Hej, długo mnie tu nie było, ale chcę zacząć wszystko od nowa. Przez ostatnie tygodnie trochę się zaniedbałam, miałam w między czasie oczywiście podejścia do diety typu "zaczynam od jutra", "ale w poniedziałek to już serio biorę się za siebie", "dzisiaj jeszcze się nażrę, ale od jutra to trzymam dietę" i tym podobne, czyli typowe teksty, które od tak wielu lat nie pomagają mi schudnąć. Stwierdziłam, że czas wziąć się ostro za ćwiczenia i tu niestety też poszło słabo, ponieważ od dłuższego czasu miewam napady duszności, ból w klatce piersiowej i oczywiście jak zawsze mój kręgosłup też nie odpuszcza. Niestety te dolegliwości nie pozwalają mi ćwiczyć, ani biegać, tak naprawdę wyjście po schodach, sprawia, że dostaje mega zadyszki i kręci mi się w głowie. Dlatego zapisałam się do lekarki i może ona mi jakoś pomoże, wypisze jakieś badania czy coś... sama nie wiem. Poza tym muszę zawitać jeszcze do okulisty, alergologa i ortopedy, na szczęście dentystę mam już z głowy
Także wracam na Vitalię, aby zacząć zmieniać swoje życie na lepsze, gdyż przez ostatni czas udało mi się przemyśleć parę spraw i chcę zawalczyć o najlepszą wersję samej siebie. Mam nadzieję, że mówiąc dzisiaj, że jutro zaczynam zwalczać kilogramy, będzie ostateczną decyzją dotyczącą mojego odchudzania i że w końcu uda mi się osiągnąć wymarzony cel.
Potrzebuję ogromnej motywacji i wsparcia, ponieważ ostatnio tracę nadzieję, że mi się uda. Chciałabym jeść 5-6 posiłków dziennie i zdecydowałam, że będę jeść na małych talerzach, bo wtedy uda mi się nakładać mniejsze porcję. Co do ćwiczeń postaram się jeździć na rowerku stacjonarnym i zacznę ćwiczyć pilates, bo jak zauważyłam to jeszcze w miarę jestem w stanie robić.
Trzymajcie za mnie kciuki, jutro uzupełnię wszystkie pomiary (mam nadzieje, że bardzo mi się nie przytyło ) i ruszam do boju!
Mama_Krzysia
18 sierpnia 2015, 19:44Powodzenia :) trzymam kciuki ;)
Vivecaa
18 sierpnia 2015, 19:50Dziękuję bardzo :D