Hej:)
Jako, że były święta, dieta i ćwiczenia poszły out. Nie dość, że poszły out, to jeszcze wpi*ałam co się da. Bolał mnie brzuch, głowa... Totalna masakra
Ważyłam się wczoraj i wyszedł mi kg na plusie :(
Czułam się jakbym przytyła 5, więc jeszcze tak źle nie jest.
Dziś znowu zaczynam się zdrowo odrzywiac i ćwiczyć, bo jednak po tym człowiek się czuje lepiej z samym sobą, ma więcej energii i czuje się bardziej pewniej:)
Moim prezentem świątecznym był wypad na zakupy do Lublina i kupiłam sobie śliczną torbę, stanowczo za drogi żakiet, słodką czapkę z uszkami i biżuterię :) Będąc w centrum zamiast do KFC jak zawsze wybrałam SalatStore i kupiłam sobie sałatkę z ananasem, kurczakiem, sałatą, kukurydzą i sosem cezara, więc to jakaś zmiana :)
Wieczorkiem dodam menu i ćwiczenia :)
BUZIACZKI:*
EDIT.
Oby nikt nie przeczytał menu i ćwiczeń, bo mnie posądzą o jakąś anoreksje <szepczę>.
Co dziś zjadłam? Niewiele, bo kurcze nie byłam głodna i nadal nie jestem mimo 24 na zegarku:( Co do ćwiczeń to chyba przy tak malej ilości jedzenia przesadziłam :( Jutro się poprawię :)
Menu:
-3 kanapki z jajkiem, papryką, ogórkiem i kiełkami rzodkiewki;
-3 naleśniki z dżemem jabłkowym i cynamonem;
-3 łyżki sałatki z tuńczyka( tuńczyk w sosie własnym, białko, żółtka, ser, kukurydza i majonez)
Ćwiczenia:
-40 min marszu;
-10 min biegu;
-40 min orbitreka;
-15 min trening cardio z Mel B;
-180 skłonów i moje wyzwanie 28 dniowe
Cholercia, jak to widzę, to stwierdzam, że mocno przegięłam... Jutro zjem racjonalniej. OBIECUJĘ.
Halincia01
27 grudnia 2013, 21:50Te warzywa to mix świeżych warzyw do chińszczyzny.. kawałki cebuli, pora, itp.. :)
Halincia01
27 grudnia 2013, 15:07Tylko kilogram od tego się nie umiera :D Wrzuć zdjęcie torby! Pozdrawiam :D