HA! HA! HA! ;-D
To nie moja pysznośc, ale pokonuje samą siebie:) przez co jestem dumna!
Dzień 5 i nie poddaje się!
To co zaplanuje to zjem, nie podjadam, pije wode, nie jem słodyczy! :)
I tak jak sobie obiecałam, tak dzisiaj jest poniedziałek i cwiczyłam godzinkę na Orbitreku :D Narazie chce spalac tłuszczyk a on podobno w tym jest dobry, a po jakimś czasie przejde na konkretne cwiczenia.
Na moim kalendarzu skreślam kolejny dzień
W szkole od 8-15.50 :/ ale koleżanka dobry humor miała i ja też to wesoło było:) poza tym miały byc 2 spr, a tu jedna nauczycielka sobie na naszą lekcje zaspała ;-D, a druga zapomniała przynieśc :-D
A jutro na lodowisko z całą klasą, nagrywamy wstęp do studniówki:)
Prawie spale troche tłuszczyku ;) ale mam nadzieje że wróce cała ;-D
i w miare na lodzie będe sie trzymac
Jak narazie ide pisac zadanie i pewnie do jutra :)
Pozdrawiam ;*
edyta5anastazja
12 grudnia 2011, 22:45MALENKA JESSTES WIELKA:-)GRATULUJE!Ja tezsie staramjak mogedzisiajbylo5 posilkow malych instaralam sie jak najbardziej chudych ale ciezko jak wszedzie pelno smakolykowzwlaszcza po mikolajkach:-)Cwiczenia tez byly szorowanie okien pranie firan prasowqanieblee:-)ukladanie w szafkach itp a ilejeszcze przede mnbmna:-)@owodzonka buziaki
groszek305
12 grudnia 2011, 20:39brawo ! ! ! oby tak dalej :))
Oleeeenka
12 grudnia 2011, 19:49Gratuluję wytrwałości :) Kurcze ale ja Ci zazdroszczę...chętnie bym się wybrała na jakąś studniówkę (zwłaszcza że moja własna wypadła TRAGICZNIE). Koniecznie później pochwal się sukienką!!!
emidi
12 grudnia 2011, 19:06no to gratulacje :)