Witam ! :)
Znowu powrót do Vitalii, bo jakaś taka motywująca :) trzeba się wziąśc w garśc, bo jak narazie to tylko ukochane słodycze i słodycze... moja wielka słabośc. I tak i dziś czekoladki zjedzone. ;/ Zmieściłam się w 1300kcal i nie zamierzam nic więcej już jeśc. Zamierzam za to nauczyc się jeśc regularnie, zmieszczając się w 1000-1200kcal, słodycz zjeśc nie więcej niż raz w tygodniu i zacząc cwiczyc! Moje postanowienie końcowo roczne ;))
Dobra uciekam bo jutro czekają mnie 3 j. angielskie... :/ byle to przeżyc ;)
edyta5anastazja
29 listopada 2011, 20:46witam KOCHANA:-****NARESZCIE JESTEŚ!Damy radę tym razem tylko niech ten okres wkońcu pójdzie precz bo pożeram wszystko co tylko znajdzie się w zasięgu mojego wzroku ah no ibym zapomniała zapraszam jutro na 3bita na andrzejki:-)))buziaki