Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
..:))


  Witajcie, moje chłopaki wczoraj dojechały bez większych problemów. Trochę dłużej niż zawsze ale nigdzie w zaspach i korkach nie stali.
   Natomiast ja musiałam dzisiaj dzwonić do pracki i prosić o urlop, bo już od soboty mnie jakieś "grypsko" brało, w niedzielę było nasilenie a dziś rano jeszcze mnie trzymało.......od kilku dni babcinymi sposobami się kuruję i teraz jest jako tako...rano zdecyduję czy pójdę jutro do pracy czy jeszcze troszkę poleżę w domciu..:))
   Ale za to rano miałam widok niesamowity...moja waga pokazała 69,95!!!! Takich cyferek to ja już od 8 lat nie widziałam..:))
Ale jutro waga trochę podskoczy, bo dojdą do posiłków warzywka więc już z doświadczenia wiem, że wtedy waga lekko w górę się pnie..
  Miłego wieczoru...trzymajcie się cieplutko...:))

  • bilmece

    bilmece

    11 stycznia 2010, 22:01

    waga naprawde cudna...normalnie jeste pelna podziwu dla Ciebie!!!! Trzymasz sie tak dlugo tych zasad i pieknie gubosz wage. Ciesze sie, ze dojechali dobrze, bo kilka kilomtrow od nas byl niesamowity chaos...sciskam!!! i zdrowka zycze!!!!!

  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    11 stycznia 2010, 20:28

    hm...a jakieś zasady diety dr dukana?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.