Pragne czegos wiecej pelni zycia....ehh pare lat temu myslalam...bede miec 15 lat i wszystko bedzie piekne i kolorowe...a jest szare i do dupy..
Nie zawsze dostajemy to czego chcemy
Wlasciwie to rzadko los jest ku nam
Chce byc tata czysta i usmiechnieta i piekna
Otwarcie na ludzi jest wazne
I ostatnio zauwazylam zmiane...na lepsze
Kiedys na Omie z nikim nie gadalam...siedzialam cicho i sie wogle nie udzielalam...
Sluchalam opowiadan Agaty i Olki
A na ostatnim
Sama do wszystkich zagadalam
Az bylam pod wrazeniem...
A jednak potrafie
I to mam nadzieje nie byl jednorazowy 'popis'
Z jedzeniem mi nie idzie
kompulsy biorą gore
Nie są jeszcze az takie straszne
ale jezeli w pore tego nie skoncze to nie skonczy sie tylko tyciem
Pamietaj o swoim celu
Pamietaj
Moje wszystkie porazki...ehh
Juz mi wstyd minąl podobno
'Nieszczęśliwi nie znają wstydu.'
Ciekaw jestem, jakie to korzyści mamy z lądowania człowieka na księżycu, jeśli my sami nie potrafimy żyć tu, na tej ziemi?
Jestem taki, jak mnie Pan Bóg stworzył.
No - trochem świństwa od siebie dołożył.
Od jutra chce juz przestac
Przerwac trzydniowy kompuls
Tylko wciąz patrze wam w oczy i klamie! tak bezczelnie
Ale nie mam wstydu
Juz mi czasem wszystko jedno
Ma mi nie byc obojetnie
Liczy sie wszystko
Kazda chwila ma byc wazna!
I nie przejmuj sie porazkami
Bo ich juz nie bedzie
Zapomnialam juz czemu bylo zle to juz jest niewazne dzis dla mnie
Wszystko zalezy od pewnosci siebie
dlatego dzis postanowilam
Wychodze z ukrycia
tak!
Fajny fryz make up i te sprawy
Odpicowalam sie i poszlam na festyn z Qumpelą
Pierwszy krok wykonany
Zapomniej o kompulsie
Od jutra duzo cwicze i jem normalnie!
Tak wiem mialo byc od dzis
Brak mi bylo energii
I sie podlamalam.....
Bylo mi juz wszystko jedno
Nawet se zlalam na to ze po tych kompulsach przytylam z 3-4kg!!!
To niedopuszczalne
Powiedzialam
Kolejne obzarstwo nie zaszkodzi
I tak juz jest zle
Jutra zaczne od nowa
ehh glupie to bylo wiem i zaluje
Nie brne juz w to
obiecuje
rawrr16
1 czerwca 2009, 22:19Jak tam Dzień minął.? Oby lepiej niż mi. :D juz mialam ochote wyrzygać to wszystko co zjadlam. niestety sie powstrzymalam ;( jutro musi byc lepiej ;** buziaki
izabell123.iza
1 czerwca 2009, 13:44kochana, pozbieraj się.. będzie dobrze.. musisz tylko powiedzieć sobie, że nie wolno Ci się tak obżerać..
holly25
1 czerwca 2009, 09:17też staram się otrząsnąć - i ŻYĆ - jak miałam 15 lat, to patrzyłam na 20 latki, i myślałam - te to mają fajnie - ale jak już miałam 20 lat - to nic się nie zmieniło, i fajnie nie było :( Czekałam na 25 lat, no bo wydawało mi się, że to będzie życie - i.... chyba samemu trzeba walczyć o lepsze, kolorowe, lekke ;) życie - pozdrawiam :)
junonuno
1 czerwca 2009, 00:41kompulsy ja od nich przytyłam z 10kilo...:(
whitechilli
31 maja 2009, 20:27nie rozumiem, po co obiecujesz... szczerze mówiąc takie mówienie doprowadzi Cię do jeszcze większej frustracji, bo nie rozumiesz swojej choroby, nie rozumiesz swoich potrzeb i lęków. nie chcesz chyba ich zrozumieć. zawsze kiedy jest Ci żle, jesz. W kompulsach chowasz swoje problemy i słabości, byle byś tylko nie musiała o nich myśleć... Może nawet wygodnie Ci z tą chorobą, z bulimią (nie oszukujmy się, że jej już nie masz, bo nie wymiotowałaś tydzień czy dwa, bo Cie mama pilnuje). Gdyby Ci nie było wygodnie z nią, to wybrałabyś się w końcu do psychologa lub choćby przeczytała jakąś specjalistyczną książkę o zaburzeniach odżywiania. A Ty w kółko tylko mówisz, że marnujesz sobie życie i masz wieczne kompulsy. Skoro tak, to zrób coś z tym. Coś innego niż planowanie jedzenia i wieczne myślenie o nim, bo takim zachowaniem jeszcze bardziej brniesz w bulimie. Nie widzisz tego? Przepraszam za formę, ale jeśli Ty sobie nie będziesz chciała pomóc, to nikt tego nie zrobi!
undertwenty
31 maja 2009, 19:53witaj! Ja co prawda nie mialam bulimii ale anoreksja była moja 'przyjaciółka'. Ja wpadlam w kompulsy po swietach wielkanocnych i mojej 18-nastce. Nie moge przestać i przy jako takim wygladzie trzymaja mnie cwiczenia. Ale one tez nie daja rady. Przytyłam waze juz 60 61 kg! o wymiarach nie bede mówic bo juz mnie łapie gorączka. dziś wziełam 7 senesfoli [nie umiem wymiotowac] i obiecałam sobie ze od jutra koniec obzarstwa. Mama nadzieje ze dam rade;) ;*
rawrr16
31 maja 2009, 19:39moze zrób sobie herbate i wypij ją. czasem pomaga. chociaz ostatnio jak robilam - czekając az sie woda zagotuje jadlam. ;/// to na prawde jest chore. ja nie chce przytyc spowrotem. Nie wolno nam sie poddac teraz. trzeba zawrócić na dobrą droge
rawrr16
31 maja 2009, 19:29Tez tak mialam. 3 dni kompulsu. jadłam i mowilam sobie jeszcze kawalek - nie zaszkodzi mi juz bardziej. i wpychalam w siebie . Ale od jutra koniec. nie poddam sie juz trzeba byc pewnym siebie to racja ^^ Uda sie nam bedzie teraz tylko lepiej ^^ ;**