Jeny co za pogoda...do dupy! Na rower nie wyjde, wfu nie mialam...jeszcze sie spase, bo musze wiecej jesc...
wczoraj
7.00 pelny talerz owsianki(platki- 220 kcal, mleko- 180 kcal= 400 kcal
11.30- kanapka z salatą, papryką( 140 kcal)
15.30- ogorkowa, goląbek, ziemniaki( 100+300+90=490 kcal)
18.30- jajko, brokuly, kromka chleba z maslem(80+ 25+ 60= 165 kcal)
400+ 140+ 490+ 165=305+ 890=1195!!!ale duzooo masakra
ale jezdzilam na rowerze godzine to troche spalilam...
a dzis nic 0 sportu.zal...nie no rano male rozciąganie i cwiczenia na nogi ale to za malo..na szczescie jutro trening w noge
Na szczescie sytuacja w domu sie poprawila.z matką gadam normalnie i mnie to bardzo cieszy;)))
Tylko zastanwiam sie nad jej slowami: czy kto bedzie z tobą szczesliwy? nie bo myslisz tylko o wadze!- powiedziala cos w tym stylu...wg mnie to chore!
Jak mozna tak to obrazowac??? Nie są dla mnie wazne jdynie kilosy. I potrafilabym dac komus szczescie..po to zyje!
A moze ona ma racje...i tak sie z tym nie zgadzam...ja niestety mam taką ceche_ NIGDY nie slucham dobrych rad...tylko siebie. Potrafie komus doskonale doradzic...ale samej sobie..jest inaczej...robie po swojemu...no coz taki to moj dziwny charakter............
Wczoraj z Wojtkiem dluuugo pisalam......stesknil sie za mną bardzo...To moj stary kumpel i chyba sie we mnie buja. Ja do niego raczej nic nie czuje...Nie wiem co sie dzieje?? Kiedys sie tak latwo zakochiwalam...a tera to odeszlo...kazde zauroczenie...minelo...ci do ktorych wzdychalam są mi obojętni...czasem wydaje mi sie ze w ludziach widze tylko wady...a w sobie najwiecej....mysle ze tylko zmartwin innym dostarczalam...Ale to juz si zmieni...chyba.....powinnam sie dowartosciowac, odpręzyc...zapuscilam sie ostatnio...dbac mi sie o siebie nie chcialo...wlosy rozczochrane...nogi nieogolone..pryszcze- koniec tego trzeba sie ogarnąc..
I pokochac ludzi za to ze są
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19magda84
7 maja 2009, 21:03hehe, ale zazdrośnice Cie tu komentują... ale pomijając, czytam Twoje wpisy i ... jakbym patrzyła w lustro! niesamowite, a ja myślałam że jestem sama na świecie (taka porąbana) momentami siebie nienawidze, a za chwilę znów za bardzo kocham, żeby narazić się na jakiekolwiek niebezpieczeństwa, odważyć się żyć, tak jak chcę ... niesamowite, ale też mam w sobie wiele twarzy, dla każdego inną, a każda jest jakby częścią mnie, a zarazem jest mi jakby obca ... dieta też jest jedynym poczuciem władzy i kontroli, a z każdym straconym kilogramem - moja samoocena o milimetr się podnosi, by spaść za sekundę, jak się nagle skuszę na banana ... jednak przeraża mnie różnica między nami - ja mam 25lat... :/ miałam nadzieję że się z tego stanu wyrasta, ale wciąż się tak czuję, jak Ty, jakbym miała 15 ...
Gandzia190989
6 maja 2009, 15:33Ale masz ciało. pozazrościć :) nawet na tym zdjęciu gdzie masz 55kg. super wygladasz!!!! pozdrawiam :)
jozwa2008
6 maja 2009, 00:15Przytyj troche - bedziesz wygladac lepiej. Teraz jest za malo - uwierz mi. A rodzicom troche odpusc - skoro bylas (jestes) bulimiczka, to dziwisz sie, ze sie martwia i awanturuja? Sprobuj znalezc szczescie w dawaniu go innym - zacznij od rodzicow, bo oni jak nikt inny na to zasluguja. Wyobrazasz sobie ich meczarnie i potworne poczucie bezsilnosci, kiedy widza, ze robisz sobie krzywde (nawet jesli nie robisz, to oni wyraznie tak to odbieraja). Bycie ambitnym, stawianie sobie celów i ich konsekwentna realizacja jest fajne, ale nie po trupach... Trzymaj sie.
wariatka03
5 maja 2009, 18:24eh, nie martw się : moi też na mnie narzekają.. Nie ma nigdy ideałów. A jeśli postawisz na swoim mama na pewno w koncu ci ulegnie ;). Życze ci powodzenia i przede wszystkim nie ulegaj jej! szkoda by zaprzepaścić tyle wlozonego wysilku w to, jak wyglądasz. ;) :*.
AndziaxD
5 maja 2009, 18:11Obiecuje poprawe ;P . koniecznie !
kasiek27
5 maja 2009, 17:34Nie tylko u Cb mułowato... Miałam biegać i cooo? Dupa! jedynie co to może po schodach... Ale na skakankę i tak się wybiorę ;)
CosmopolitanGirl
5 maja 2009, 17:31Masz super figurę! jak ja bym chciała mieć tyle w biodrach co Ty! ach! :)
anna877
5 maja 2009, 17:13pierwszy raz jestem u ciebie w pamiętniczku i jestem pełna podziwu:) wyglądasz po prostu rewelacyjnie:) jesteś świetnym "przykładem" że jak ktoś chce to może suuuuper wyglądać. pozdrawiam