Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chce wkońcu cieszyć się boską figurą!!
5 marca 2011
Dziewczyny, nienawidzę się normalnie za to co ostatnio robię... Ciągle jem, wogule nie ćwiczę... I oczywiście tyje. W tym tygodniu 4 kompulsy. Tylko we wtorek jakoś wytrzymałam. Nie były one jakieś wielkie ale... tak być nie może. Jedzenie nie będzie rządzić moim życiem. Potrafiłam sobie radzić bez kompulsów, jeszcze niedawno prawie wogule ich nie miałam. I skoro wiem, że potrafie to chcę się od nich uwolnić znów! Nie mogę sobie wmawiać że nigdy się od tego nie uwolnie, bo byłam już blisko. Musi mi się udać, nie chcę się ciągle opychać, niszczyć swoje zdrowie i ciało... Ono było już takie piękne a ja to zepsułam...
Kupię sobie Slimitin Woman, to jedyny specyfik, który mi na prawdę pomógł w walce z kompulsami.
Widzę tu tyle dziewczyn, które wyglądają super, na ulicy w szkole tak samo... dlaczego ja taka nie mogę być... Dlaczego jestem byłam głupią bulimiczką, a teraz kompulsowiczką... Dlaczego mnie to spotkało... Może dlatego, że jestem typową dziewczyną narażoną na bulimię... Ambitna, we wszystkim musi być dobra, perfekcjonistka, która ciągle od siebie wymaga... W szkole najlepsze oceny, nigdy nie zadowala się byle czym.... Taka jestem.... Zazwyczaj wszystko idzie po mojej myśli, wszystko się udaje, a w odchudzaniu... same porażki.. walczę już 2 lata... Nie potrafię raz a porządnie....
Mmaniak
9 marca 2011, 16:07to jest twój błąd - za bardzie się starasz coś zrobić a za mało to robisz... po prostu musisz sobie wmówisz, że to Ciebie nie dotyczy. A tak po za tym toooo skoro jesteś ambitna a idziesz na skróty - tak bulimia to jest opcja na skróty to hmmm coś jest nie tak ... zdecyduj się albo jesteś ambitna albo masz cele i 0 ambicji, bo dotrzeć do celu to nie wszystko liczy się jak się do tego doszło - też sobie mogę wiesz sesje zaliczać szprycując się koksami jakimiś... ale to nie będzie to samo... tak na marginesie W OGÓLE !! nie, "wogule" ;D !!!!
Marzena222
6 marca 2011, 11:39Slimitin Woman gdzie to można kupić?? Kochana nie poddaj się tak łatwo;P Musisz walczyć;*
nigdyniewrocixd
5 marca 2011, 19:33jakie Ty masz nogi :( . Kochana wez sie w garść nie wierze że to Ja ci mowie ale naprawde Ty tyle osiągnełas. Trzeba znowu do tego wrócic do etapu kiedy bylo ok. Ja tez teraz ciagle jem jem jem i do tego nie czwicze ale tak nie mozna. :( Wiem ze nie latwo zrobic. Ale musimy. Do gory uszy :) :*(
Nerkaa
5 marca 2011, 16:26o, kolejna nienawidząca siebie :(. Mam to samo. Zbyt duże ambicje a zbyt mało silnej woli w odchudzaniu. Ale to trzeba ćwiczyć. Nie poddawać się po żadnym kompulsie i nie pakować w swoje ciało tego świństwa. Pomyśl sobie, że Twoje ciało to Twoje 'dziecko', czy pakowałabyś w swoje dziecko takie ilości jedzenia i różnych świństw?
Blackberrys
5 marca 2011, 16:24Nie jesteś sama... Ja też walczę drugi rok... i chudłam z 75.. potem się zatrzymałam na 61, przytyłam do 66... Teraz 63. I sama nie wiem.. chyba już w siebie nie wierzę! Ale Ty za to wyglądasz świetnie! Masz zajebiste ciało:)
creep.
5 marca 2011, 11:45Och, ja bym się dała pokroić za Twoje ciało...
Pixi18182
5 marca 2011, 11:30Masz przecież śliczne długie i chude nogi, a tym powinnaś się Cieszyć! W ogóle przy takiej wadze i przy takim wzroście na pewno świetnie wyglądasz:) A tak ogółem- też marzę aby się cieszyć świetną figurą...
Weerra
5 marca 2011, 11:16ale Ty masz zajebistą figurę przecież!! Co innego jakbyś ważyła więcej. Ty sobie możes pozwalać czasem na takie kompulsy. Ja na Twoim miejscu bym tylko ćwiczyła i jadła normalnie ;)