Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Porażki




Dziewczyny, ja już nie wiem co robić. Ostatnie dwa dni to pasmo kompulsów. Staram się ale ta chęć jest zbyt silna. Silniejsza ode mnie. Do tego za dwa dni tłusty czwartek... Przecież wtedy na stówę znowu się objem. Moja klasa robi wtedy poczęstunek ...


Dziewczyny już mam dosyć. Nic mi się nie chcę, tylko jem. Nawet nie ćwiczę, nie pamiętam kiedy ostatnio to robiłam. Znowu to samo. Byłam tak blisko celu i zaczęłam to wszystko psuć. Jestem już dwa lata na Vitalii i co??? Dupa waga taka samo jak wtedy, gdy się tu rejestrowałam...


Jestem do niczego....














  • Marzena222

    Marzena222

    2 marca 2011, 19:44

    U mnie też nie jest dobrze kochana;( Chyba ta wisona tak na Nas działa;( ale musisz walczyć!! Ja też muszę:* Bedzie dobrze;)

  • Otherr

    Otherr

    1 marca 2011, 20:57

    Ja też mam zły okres.. dziś też było ŹLE.. :|. Może to nadejście wiosny tak na nas działa .. : ] albo sama nie wiem.. ale ważne by się nie poddawać! Nie traćmy wiary w spełnienie marzeń , gdy spelnienie ich wymaga czasu.. Powodzenia i wiary w siebie Ci życzę! :*

  • gauaa

    gauaa

    1 marca 2011, 16:58

    Kurcze, nie wiem co powiedzieć żebyś wzięła się w garść. MUSISZ NABRAĆ PONOWNIE MOTYWACJI! NIE MOŻESZ ZAPRZEPAŚCIĆ TEGO NAD CZYM TAK BARDZO PRACOWAŁAŚ! PRZECZYTAJ JEDNĄ Z MOICH NOTEK MOŻE CIĘ Z MOTYWUJĘ ;))

  • Niuude

    Niuude

    1 marca 2011, 16:17

    niech ta motywacja da ci siły! ;)

  • marycha43

    marycha43

    1 marca 2011, 16:07

    jejku, dokłądnie Cie rozumiem, dziś jest pierwszy dzień bez obżarstwa a jeszcze dzień sie nie skonczyl.... takze trudno chwalić dzien przed zachodem słonca.. ja nie moge za wiele ćwiczyć bo mam noge chora ;/ i do tego moge sie usprawiedliwać ale mi ćiwczenia zawsze pomagały na to zeby sie nie obżerać. Wyjdz na spacer jak bedziesz miala atak, zadzwon do kolezanki... cokolwiek, pusc film na ktorym tak sie skupisz ze zapomnisz o Bożym świecie.. trzeba sie wspierac!

  • biedronka1802

    biedronka1802

    1 marca 2011, 15:23

    dostałam CITAL na te przeklete kompulsy, brałam najmniejszą dawkę. lek pomagał mi się trochę wyciszyć, uspokoić te obsesyjne myśli o nażarciu się i co najważniejsze nie powodował tycia- a tycia bałam się najbardziej. tylko po jakimś czasie musiałam wszystko spieprzyć, przestałam uważać na to co jem i z pieknych 49 kg zrobilo się 58. mam czasem takie okresy ze całkowicie ''olewam'' dietę tzn jem to co lubie ale te rzeczy są niekoniecznie zdrowe. kompulsów już nie mam okolo roku, choć mam wycofany ten cital, bo już go nie potrzebuje.

  • myperfectenemy

    myperfectenemy

    1 marca 2011, 15:06

    spookojnie:) z wszystkiego da sie wyjsc, ja trzymajaca dietke juz od 4m-cy, i naprawde bylo baaardzo roznie:) ja dopiero teraz "obudzilam sie" po 4 dn objadania sie, co normalnie trzymalam sie po 1000kcal, a wtedy było po 6 tys. - i to takiego za wszytkie czasy nawet zwyklymi kanapkami z masłem, byle zapchac sie:P i co najsmieszniejsze tak sie zapusciłam ze przez ostatni miesiac nic nie schudłam, bo raz glodowka, raz obrżastwo.... nic z tego nie wyszlo... ale sie tym nie martwie? czemu? piekna wiosna przed Nami;) ciepło:) a z objadania mozna wyjsc, zalezy to tylko od psychiki, lub nie wiem od czego... mi samo przyszlo i samo mienelo:) trzeba wiedziec sie czego sie chce!!! i urozmaicac diete!!! :) trzymam naprawde kciuki, bo wiem jakie to uczucie....:) powodzenia!!!:>

  • PriVatiV

    PriVatiV

    1 marca 2011, 14:53

    tliusty czwartek!!!!!! przypomnialas mi o tym!!!!! Qrde i moja dioete szlag trafi:D no ale ja to w tłusty czwartek swiętuje wiec napewno nie odmowie. A moze poprostu spal ten poczęstunek wieczorkiem? i po klopocie:)

  • biedronka1802

    biedronka1802

    1 marca 2011, 14:51

    masz rację, że kompulsy odbierają chęć do życia. Ja również miałam z tym problem, więc poszłam do lekarza, dostałam leki, zaczęłam także bacznie obserwować w jakich sytuacjach się one pojawiają. Doszłam do wniosku, że 1. jem z nudów, z nadmiaru wolnego czasu (co nie najlepiej o mnie świadczy) 2. mam zbyt rygorystyczną dietę, bo wtedy stale zmniejszałam kal az doszłam do 300 dziennie i bałam się jeść więcej 3. u mnie był jeszcze problem nerwicy natręctw, to obżeranie się do granic było po prostu czynnością mającą zredukować lęk (bo jestem osobą która nawet życia się boi) 4. jem bo czuje się samotna. jak już poznałam przyczyny kompulsów było i jest mi łatwiej z nimi walczyć, choć odkąd jestem znów na diecie czuję że znów popłynę. nie wyobrażam sobie tłustego czwartku, boje się nawet zjeść głupiego pączka. jeśli będę musiała to zjem a potem więcej poćwiczę i będzie nie najgorzej.

  • piatek30kra

    piatek30kra

    1 marca 2011, 14:44

    Nie ma rzeczy niemożliwych trzymaj sie i nie daj sie przełam bariere pokonaj słabości osiągnij swój cel pozdrowionka

  • SheIsEvil

    SheIsEvil

    1 marca 2011, 14:25

    NIe daj sie kochana! jestes zbyt blisko celu! zacznij weirzyc w siebie i pokaz wszystkim ze jak chcesz to mozesz:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.