Cześć Wam,
Dziewczyny, w końcu jest 58 kilo. Cieszymy się i idziemy dalej, aż do 56...
Ahh tak mało już zostało...
Hm ciekawe jak to jest ważyć to 56 kilo... Hm musi być cudownie... Co zrobię jak je osiągnę??? Nic. Przejdę na stabilizację. Nie uczczę tej chwili tortem ani szampanem... Może sprawię sobie jakąś inną przyjemność.... A Wy zastanawiałyście się co zrobicie jak osiągniecie swój cel???
Mam w poniedziałek urodziny... Pozwolę sobie na kawałek tortu, trzymajcie za mnie kciuki, żeby nie było kompulsu... Nie robię urodzin dla przyjaciół... Jakoś nie chce mi się, robiłam tylko raz i było fajnie... Ale nie chcę ryzykować. Może się to skończyć kompulsem
Inspiracja, Kate
Dziś
1. owsianka
2. serek wiejski
3. pomidorowa z ryżem, makaron spagetti z szynką i odrobiną sera
4. mozarella light
30 minut biegu
Nazbierałam jak narazie 31 pkt + 3pkt (za utratę kilograma)
Dziewczyny, w końcu jest 58 kilo. Cieszymy się i idziemy dalej, aż do 56...
Ahh tak mało już zostało...
Hm ciekawe jak to jest ważyć to 56 kilo... Hm musi być cudownie... Co zrobię jak je osiągnę??? Nic. Przejdę na stabilizację. Nie uczczę tej chwili tortem ani szampanem... Może sprawię sobie jakąś inną przyjemność.... A Wy zastanawiałyście się co zrobicie jak osiągniecie swój cel???
Mam w poniedziałek urodziny... Pozwolę sobie na kawałek tortu, trzymajcie za mnie kciuki, żeby nie było kompulsu... Nie robię urodzin dla przyjaciół... Jakoś nie chce mi się, robiłam tylko raz i było fajnie... Ale nie chcę ryzykować. Może się to skończyć kompulsem
Inspiracja, Kate
Dziś
1. owsianka
2. serek wiejski
3. pomidorowa z ryżem, makaron spagetti z szynką i odrobiną sera
4. mozarella light
30 minut biegu
Nazbierałam jak narazie 31 pkt + 3pkt (za utratę kilograma)
shaderage
23 stycznia 2011, 15:41Teraz to już z górki :D
GoSiA85K
23 stycznia 2011, 10:04Ważysz tyle, ile ja bym chciała... Ale już niedługo :) Ja urodziny miałam 2 tygodnie temu, koleżanki zaproszę po sesji... Wtedy na pewno sobie nie odmówię niczego, ale czasem trzeba mieć troszkę przyjemności :)
mikija
23 stycznia 2011, 08:56Brawo brAWO Brawo. Zobaczysz szybcuitko zleci. A jak to jest.... Hm... Cudownie. Ważyłam kiedyś 55, wierz mi że tego uczucia nie da sie porównać do niczego :] Kochana dzięki za koment, podniosłaś mnie troche na duchu, Buziaki i trzymaj sie dalej.
LulekBR
23 stycznia 2011, 00:08Jeden kawałek tortu to nic :D
Parisss
22 stycznia 2011, 22:30oj dwa kg to stracisz w ciągu dwóch tygodni :))) hehe super, gratuluję ;)
akira82
22 stycznia 2011, 22:25Ja moge juz powiedziec jak jest... to jest cudowne uczucie... wynagradza Ci wszystkie chwile meki diety, cwiczen, jeszcze lepiej jak cos wlozysz co zawsze chcialas miec tylko w tym zle wygladalas.... Ja maze teraz w wakacje wlozyc krotkie szorty fajne bikini nad morzem bez wiekszych kompleksow... daj! jeszcze 2 kg i bedziesz miala twoj cel osiagniety...
materialGirl
22 stycznia 2011, 21:25Dlatego stwierdziłam, że najlepiej wychodze jak pozuję bokiem :) Albo w ogóle nie pozuję, tak zdjecia z zaskoczenia są najlepsze :)
materialGirl
22 stycznia 2011, 21:18Problem w tym, że gdy się uśmiecham wychodzą moje pyzy. Niestety na inynch to się ciągle śmieję. Mam nadzieję, że profesjonalista to wyretuszuje :D
Marzena222
22 stycznia 2011, 21:10Jeden kawałek tortu sobie zjedz;) Bo to wkońcu Twoje urodziny!!;* Gartuluję Ci kochana;* Jeszcze tylko 2 kg dostało:))
kasiolekkk
22 stycznia 2011, 21:08suuper! gratuluję;**
SheIsEvil
22 stycznia 2011, 21:00Wow jesteś coraz bliżej celu:) tak trzymać... a ja mysle ze jak osiagne cel to..hm... nie wiem zrobie sobie koktajla! wielkiego;d ale na sniadanie
materialGirl
22 stycznia 2011, 21:00Gratuluje ! Ja marzę o 55 kg. Chcę osiągnąć swój cel,ale małymi kroczkami. Nie mam już teraz tego parcia na nagły spadek. Życzę dalszych sukcesów. Powiedz mi, serek wiejski jesz taki zwykły lekki ?