Dziś pół dnia na stoku, niestety kolejki pozwoliły mi przejechać jakieś 6 km. Co za dzicz się tu odbywa, ludziom odbija, kiedy stoją w takich kolejkach... W kolejce po bilety staliśmy 1, 5 godziny... potem nastepne pol godziny w kolejce do wyciągu... W kolejce po bilety dwóch facetów prawie by się pobiło, bo jeden m,łody się wepchał, zaczęto mu zwracać uwagę, to on zacząl udawać Niemca... Jeden facet zacząl mu wygraszać trochę się poszarpali, ale pani kasjerka zwrocila im uwage... co za masakra...
Przez przypadek potrącilam snowboardzistę i zgubilam kijek gdy wysiadalam z kanapy... musiala wrocic po niego i oberwalam kanapą w łeb... ale mój brat mial jeszcze wiekszego pecha... zaklinowal się na bramce, upadl na slalomie, az smiali się z niego ludzie na kanapach, jak wsiadal na kanape wiązanie mu sie poluzowalo i narta odpadla... A potem zgubil telefon
Jutro wybieram ambitniejszy 4- kilometrowy szlak:D Bedzie sie działo...
Dziś
1. miska płatków nestle fitness, activia 125 g
2. mała miska barszczu białego, 1 ziemniak, surówka z marchwii i jabłka, filet z kurczaka
3. 4 kawałki pomarańczy
Wiem, że to mało ale nie mam kiedy jeść, a ten drugi posilek byl o 18... Postaram sie jesc troche wiecej:D
Parisss
31 grudnia 2010, 17:21rzeczywiście mało jesz ! zwłaszcza w górach pozwalaj sobie na więcej :)
m.ery
30 grudnia 2010, 15:34Jak ja ci zazdroszczę wypadu na narty! Też bym tak chciała ;p a dietka rzeczywiście nieźle ci idzie ;) pozdrawiam!
Marzena222
30 grudnia 2010, 08:46Ja stosowałam MŻ i dużo się ruszałam;)
OoOnNaaA
29 grudnia 2010, 17:04ale przygody ;) mnie narty nie lubią niestety hehe :) miłego pobytu :)
Marzena222
29 grudnia 2010, 08:12Oj kochana starsznie mało jedzonka;) Nie dziwe się ze potrąciłaś tego snowboardzistę;) A tak serio to jedz troche więcej bo i tak to splaisz;** Pozdrawiam;*
Lolalolalola
28 grudnia 2010, 22:45kochana jedz kaloryczne bardzo śniadanko!! bo pewnie mase kalori tracisz na tych nartach!!! zazdroszcze
heh124
28 grudnia 2010, 22:16wiesz wazne nie masz napadów! nie jest zle, lecz troche mało napewno spaliłas dużo kalorii i jaka zabawa kurczaki zazdroszcze ci pozdrawiam :**