Nie wiem który to dzień mojej pseudo diety... Znowu zawalam. Strasznie się stresuję szkołą, chodzę zmęczona i niewyspana... Muł jak nie wiem... Nic dziwnego ze mam tak głupie pomysły... Dwa dni pod rząd jem...
Czuję się taka samotna... Niby spędzam czas z ludźmi, ale kiedy coś do mnie mówią wyłączam się do tego stopnia ze nie jestem w stanie powtórzyć ich wypowiedzi... Totalne przemęczenie... Miałam bardzo ciężki tydzień.... wiem ze to nie usprawiedliwia mojego objadania się.. no dobra może trochę, ale wcale nie miałam jakiegoś strasznego parcia na jedzenie... więc dlaczego, pytam DLACZEGO to zrobiłam....
ja
Czuję się taka samotna... Tęsknie za Nim... Dlaczego On był tak głupi... tak marnuje sobie życie... a ja kocham takiego człowieka... wstydzę się tego.....Nie, jak można wstydzić się miłości..... To on niech się wstydzi.... Już wszystko na nic, "wszystko marność", jak to mówił Kohelet.... Ale to tak musiało być... To moja decyzja... Bardzo odważna... Za jakiś czas ją w pełni zrozumiem...
Czuję się taka samotna... Niby spędzam czas z ludźmi, ale kiedy coś do mnie mówią wyłączam się do tego stopnia ze nie jestem w stanie powtórzyć ich wypowiedzi... Totalne przemęczenie... Miałam bardzo ciężki tydzień.... wiem ze to nie usprawiedliwia mojego objadania się.. no dobra może trochę, ale wcale nie miałam jakiegoś strasznego parcia na jedzenie... więc dlaczego, pytam DLACZEGO to zrobiłam....
ja
Czuję się taka samotna... Tęsknie za Nim... Dlaczego On był tak głupi... tak marnuje sobie życie... a ja kocham takiego człowieka... wstydzę się tego.....Nie, jak można wstydzić się miłości..... To on niech się wstydzi.... Już wszystko na nic, "wszystko marność", jak to mówił Kohelet.... Ale to tak musiało być... To moja decyzja... Bardzo odważna... Za jakiś czas ją w pełni zrozumiem...
kipot
11 grudnia 2010, 08:56Mam wrażenie że obwiniasz się za wiele rzeczy. Jeśli to jedzenie dawało Ci jakąś radość, ulgę to zapomnij o tym, bo widocznie potrzebowałaś tego rodzaju doznania. Jest weekend, odpocznij, bo człowiek zmęczony widzi wszystko w innych barwach. Trzymaj się :) !
Lolalolalola
10 grudnia 2010, 22:38trzymaj się kochana!
cytrusekk
10 grudnia 2010, 20:07ohh. biedulka ;*. będzie dobrze, musi być. u mnie z moim wcale nie lepiej :/
PriVatiV
10 grudnia 2010, 20:01ehh, czasami musimy wrecz jestesmy zmuszeni dla naszego dobra podejmowac decyzje których nie rozumiemy tak naprawde. Mam nadzieje ze jakos sobie poradzisz.co do samotnosci to jak nie ma mojego K, to tez tak mam. Czuje sie cholernie samotna nawet deby nie mam do kogo otworzyc:| dziekuje z amile slowa. :):**