Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 135. Wytrzymuję...


 

Dzien 135.

Jakoś daję radę. Pomyslalam sobie ze juz dosc tego obzarstwa, brzuch mi urósl i jest wieeelki... a ja nie lubię mieć wielkiego brzucha, lubię patrzeć w dol i widzieć ze nic tam nie odstaje...

Schudnę jeszcze trochę i bedę super laska:D

Muszę się tylko mniej stresować i bardziej starać w kryzysowych chwilach. I uwierzyć w to z się uda, bo zaniedbalam odchudzane przez inne wazniejsze sprawy, olalam je, wszystko inne bylo wazniejsze. Teraz juz sie trochę sytuacja uspokoila, a ja musze sie czyms zając zeby nie mysleć o przykrych sprawach...

 

Dzis

1. kasza manna

2. grahamka, activia pitna 200g

3. krupnik, kalafior, ryz, kurczak po chinsku

4. cos wymysle

 

Zaraz ide pocwiczyc( rowerek)

 

  • cytrusekk

    cytrusekk

    30 listopada 2010, 21:18

    kurczę. 135 dzień ;). dobra jesteś.! zazdroszczę wytrwałości.!

  • majka1a

    majka1a

    30 listopada 2010, 19:20

    oj kochana az cie podziwiam tyle już na dietce wytrzymujesz ;d

  • Lolalolalola

    Lolalolalola

    30 listopada 2010, 18:10

    miłego rowerka!! jak tam samopoczucie?!

  • sunnysunny

    sunnysunny

    30 listopada 2010, 18:02

    ja prawie zaniemówiłam, z tego wszystkiego nie wiedziałam kogo pozdrowić! (jak dobrze, że nikt, kto powinien być pozdrowiony, nie słyszał mnie- byłoby oburzenie, że nie wiedziałam kogo wymienić:p)

  • sunnysunny

    sunnysunny

    30 listopada 2010, 17:43

    Ty zaraz poćwiczyć, a ja wszamać coś, co ukoi moje ciągłe uczucie głodu i też pójdę poćwiczyć- siedzenie przy komputerze, jak zwykle ostatnio...:o miłego wieczoru!:))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.