Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i jak tu się nie cieszyć/ gdy się już popłynie raz
aby nie było efektu pal licho


"musze sie pochwalic, ale dzis rano na wadze zobaczylam wynik o ktory walczylam od 2 lat. Moje upragniona 51,7 Szczęście- to moja waga, ktora utrzymywala sie  kilka ladnych , mialam wtedy 20-pare lat czyli czasy liceum-no i wreszcie spelnilo sie- mam ja i teraz. Nawet nie wiesz jaka jestem szczesliwa!!!! Moje cialo radykalnie sie zmienilo odkad jestem pod Wasza opieka, pojawily sie piekne miesnie, plaski brzuch, jestem zachwycona." - Paweł poinformowany wzięty!

"Wiec z jadlospisu jestem bardzo zadowolona, wszystko szybko sie robi i nie ma w nim nic wydumanego (co ja bardzo akurat lubie:) i chwale;)

..... glodu nie czulam...."

no tak mi mów!

no jedynie jedna cholera jest która zawsze po swojemu i weź jej przetłumacz ćwicz mniej, wyluzuj itd:

o północy taki tekst:

"Ehh nie mam czym.sie pochwalic.poplynelam i ide spacjutro zaczne znowu moze lepiej.beznadzieja@ brak.nie wyzywaj za mocno bo uciekam do wyra i zdoluje sie jak mnie opierdzielisz z rana.ja juz sie sama opierdzielilam.Emotikon frown" -

Każdemu się może zdarzyć chwila słabości ale żeby nie było ich wiele trzeba opisać okoliczności czy za dużo się spaliło (więcej treningu niż zaplanowane albo dodatkowe marszobiegi po sklepach) albo dodatkowy stres?

to wszystko trzeba przeanalizować czy to było z nerwa czy z głodu czy jedno i drugie bo puki się nie wie czemu to tylko jest wyrzut sumienia a to wiąże się z "CHIPSY CZEKOLADA WINO" na poprawę humoru i się płynie w dól zamiast iść do góry.

Tak więc moi drodzy - jak wpadnie przypadkiem coś nie załamujcie rąk tylko zastanówcie się jakie były okoliczności aby się zabezpieczyć na next time a obiecuję Wam że tych wpadek wtedy będzie mniej.....

Do góry uszy!

  • cancri

    cancri

    24 sierpnia 2015, 09:19

    Muszę sprawdzić, czy ja przypadkiem do Ciebie takiej wiadomości nie wysłałam. Ale masz rację, takie zachowania należy przede wszystkim analizować, a nie tylko tłumaczyć w kółko.

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      24 sierpnia 2015, 09:41

      nie to nie Ty ;p

    • artosis

      artosis

      24 sierpnia 2015, 10:56

      HahhHHHHH

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      24 sierpnia 2015, 13:55

      ;p

    • cancri

      cancri

      24 sierpnia 2015, 14:31

      Ale z reguły niestety wysyłam podobne :P

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      24 sierpnia 2015, 15:00

      obu trzeba nakopac do majtek

  • cancri

    cancri

    24 sierpnia 2015, 09:19

    Muszę sprawdzić, czy ja przypadkiem do Ciebie takiej wiadomości nie wysłałam. Ale masz rację, takie zachowania należy przede wszystkim analizować, a nie tylko tłumaczyć w kółko.

  • anpani

    anpani

    24 sierpnia 2015, 09:16

    Ja wczoraj popłynęłam, po bardzo długim czasie niepopłynięcia- znam diagnozę- stres. :( Muszę dziada wysiłkiem fizycznym pogonić

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      24 sierpnia 2015, 09:20

      jak się utrzymuje dłużej stres polecam dorzucić trochę kalorii ze zdrowych tłuszczy - czekolada gorzka powyżej 80%, migdały, śledź.... co kto lubi

    • anpani

      anpani

      24 sierpnia 2015, 09:29

      o, dzięki. Niestety wiem, że stres będzie dłuższy, bo wiąże się z wydarzeniami, które dopiero będą

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      24 sierpnia 2015, 10:06

      tym bardziej podnieś lekko kalorykę diety właśnie o tłuszcze - jeżeli nadal będą napady miej pod ręką gorzką czekoladę bo ona będzie łagodzić skutki.

    • anpani

      anpani

      24 sierpnia 2015, 12:29

      :- ) oki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.