Jedna z Was poprosiła o porady no to proszę zaobserwowane na mnie:
W zależności od tego z czego się chudnie tak wygląda nasze ciało. Można schudnąć z mięśni i się odwodnić i zyskać tkankę tłuszczową- wtedy nie ważne ile g się straci brzuch pozostaje, skóra jest brzydka itd
Ale można schudnąć (tak jak mi się udaje) w głównej mierze z tkanki tłuszczowej tracąc nie wiele na wadze po przez nawodnienie mięśni. Wtedy skóra jest jędrniejsza, ma więcej blasku i do tego robi się płaski brzuch
Chyba bardziej na tej 2 opcji zależy każdej z nas.
Aby to osiągnąć są 2 szkoły: mało węglowodanów albo mało tłuszczu.
Twój bmr to ok .... kcal- zejście poniżej tej ilości spowoduje zaburzenie pracy organizmu a w dłuższym czasie pogorszenie stanu zdrowia, organizm się przed tym broni więc skończy się wielkim obżarstwem i jojo. Jeżeli ćwiczysz to trzeba dodać kcal.
porponuję sprawdzić bmr na potreningu.pl
I teraz zasadnicza sprawa czy wybierasz niskowęglowodanową dietę czy niskotłuszczową.
Ja na początku byłam na niskowęglowodanowej i bardzo ładnie spadało ale potem musiałam zmienić :). Niskowęglowodanowa najlepiej tak: na każdy kg masy ciała: 2.5g białka, 1 g tłuszczu i 1,5 g węglowodanów. Czyli jak teraz ważysz np 73 kg to: wszystko liczysz x 73 kg. Wartości z ileważy.pl +waga kuchenna. Jak ćwiczysz to zwiększasz do 2 g węglowodany.
I teraz jakie węglowodany: ja dzielę wysoko srednio i nisko błonnikowe: czyli wysokobłonnikowe- warzywa, średnio- kasze i prod zbozowe z pełnego przemiału i nisko - owoce. Owoc można zjeść albo odrobinę do śniadania albo po treningu i tylko raz do 150 g bo to sam cukier prosty i nic więcej.
Dieta powinna się składać w przewadze węglowodanów średniobłonnikowych z dodatkiem warzyw najlepiej zielonych (nie wiem dlaczego).
5 posiłków dziennie i płyny: podobno czerwona herbata zmniejsza ochotę na słodycze- nie wiem dopiero testuję, nie mam chęci na slodycze ale i nie mam ich pod ręką, ale 6 kwietnia mam rodzinne urodziny i będą słodkości i się na to przygotowuję tą herbatką- zdam relację czy pomogła.
W pewnym momencie może przyjść spowolnienie metabolizmu które doświadczyłam osobiście i teraz aby rozkręcić go stosuję dietę wysokowęglowowanową z małą ilością tłuszczu ok 3g w i 0,5 g t na każdy kg wagi.
5 x w tyg cardio po 40 min plus trening rzeźbiarski (małe obciążenia dużo powtórzeń)
wyniki w poście poniżej.
ta druga opcja jest bardziej rygorystyczna:
jem 5 posiłków dziennie:
4x 50g węglowodanów średniobłonnikowych
do 3 posiłków 1 łyżka oleju ma węglowodany po ugotowaniu
do 1 całe jajko (tłuszcz z zółtka)
5 posiłek to 100 g sera białego chudego + 200 ml jogurtu/kefiru 0%.
do śniadania do 150 g owoc
do posiłku II-V do 150 g warzyw najlepiej zielonych.
posiłek II-IV po 100 g mięsa chudego (chude ryby morskie, cycek indyczy lub kurzy, 2 x w tyg dopuszczona wołowina chuda)/
ok 1600-1700 kcal.
i węglowodany waga przed ugotowaniem
mięso po ugotowaniu
bo mięso oddaje wodę a węglowodany przyjmują wodę.
generalnie się rzeźbię, jak dojdę do odpowiedniego poziomu tkanki tłuszczowej i mój brzuch będzie do pozazdroszczenia w kleje tu zdjęcia z przed tej diety i końcóweczka i zobaczycie ile czasu mi to zajmie.
Ale uderzenie jest jak na razie olbrzymie.
fiszki
29 marca 2014, 14:16A puerh... jakby działała byłabym "patykiem". Piję ją litrami od lat - bo mi smakuje :)
fiszki
29 marca 2014, 14:13Dziękuję :)) ale ja bym tak chyba nie potrafiła.. czysta matematyka.... ja muszę odnaleźć prostą normalną dietę... podziwiam Cie i gratuluję efektów!! :D
DorotaJ.
28 marca 2014, 19:08u mnie czerwona herbata się nie sprawdza i nie zmniejsza ochoty na słodycze ... za to jak wzbogaciłam dietę w węgle to mniej mnie do nich ciągnie. Może u Ciebie połączenie tych dwu rzeczy przyniesie sukces i na polu słodyczowym - czego życzę ;)