Dlaczego?
zalety ćwiczeń rano: budzi się organizm, stabilizuje ciśnienie i dostarcza się energię na cały dzień, pobudzony organizm spala energię w organizmie do spoczynku
wady: nie zawsze ma się czas na pełny trening oraz może być za mało czasu regeneracji od poprzedniego dnia
jak ja ćwiczę?
ponieważ ćwiczę grupowo i indywidualnie to 2 dni staram się poświęcać na trening poranny: 20 min cardio (interwał) +rozciąganie....
w dni kiedy ćwiczę grupowo mam trening mieszany (wieczorem): aerobowo siłowy- crosffit lub własna inwencja twórcza....
inne zalety jakie zauważyłam - ćwicząc wieczorami nie jestem w stanie wygenerować 5 dni na trening na siłowni w tygodniu, bo trzeba poświęcić czas rodzinie, iść zrobić zakupy, spotkać się ze znajomymi, 2 dni zyskuję na to dzięki temu że zmusiłam się na pobudkę przed 5 rano :). Nie wykluczam że będzie ich 3 i 3 popołudniowo wieczorne, ale muszę się nad tym zastanowić...
BETINA1980
24 stycznia 2014, 17:06zajść w ciąże dojść do 100 kg hehe ,pozdrawiam
BETINA1980
24 stycznia 2014, 15:37u mnie woda61%
VikiMorgan
24 stycznia 2014, 14:11jak na siłownię jeżdżę na grupówki to ćwiczę 18-20 zanim dojadę do domu to jest 22.30. Usiąde do kompa i robi się 24 :). a tak rano jak jadę na szybkiego interwała i rozciąganie to mam czuję się dużo lepiej - lepiej mi się myśli, mniej kawy potrzebuję i czuję że mam więcej energii.
cludiix.
24 stycznia 2014, 14:04Ja ćwiczę wczesnym wieczorem koło 17 zazwyczaj i dla mnie jak narazie jest to najlepsze rozwiązanie :) potem idę prosto pod prysznic, wskakuję w pidżamy i odpoczywam :)
artosis
24 stycznia 2014, 13:35ja ostatnio z musu cwiczylam kilka razy wieczorem ,ale moje przyzwyczajenie do porannych cwiczen jest silne i jesli moge cwicze rano ;P
Papilotka1990
24 stycznia 2014, 13:05ja ćwicze zawsze wieczorem a rano nie potrafię, boje sie ze jak poćwicze rano to później stwierdze że mogę więcej zjeść bo już to spaliłam, a wieczorem po treningu tylko kąpiel i spać i lepiej mi sie śpi:) ale to indywidualna spraw byle ćwiczyć:)
katrinka1978
24 stycznia 2014, 12:57mi się najlepiej ćwiczy rano ok 9-10:00 ,wieczorem mam za dużo obowiązków dotyczących dzieci a poza tym jestem padnięta po całym dniu,a tak na marginesie to znowu 0,5 kg mniej od wczoraj czyli świąteczny nadbagaż poszedł już:)
Obserka
24 stycznia 2014, 12:57ja nie lubie treningow przed 10.00. nie funkcjonuje wtedy jeszcze i wyniki mam slabsze, w biegach znaqczy sie. slabszy czas. najchetniej biegam kolo 12 do 16.00 ale wiadomo... to czas w ktorym zwykle ma sie najmniej czasu wiec... jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma i biegam/ trenuje gdy mam czas po prostu.