czasem gdy zaczynamy odchudzanie myślimy, że bedzie 'ciach bach" i już...
wystarczy przecież obmyslić plan i wcielić go w życie..
ALE rzeczywistość bywa rózna (dla 90% z Nas)
w roznych etapach
i weryfikuje nasze założenia.
Mój luty nie był udany, ale wierze w marzec
, bo w tym wszystkim wiara w sukces jest najważniejsza.....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
lisekcytrusek
10 marca 2014, 15:32W kwestii wieczornego głodu: ostatecznie wczoraj pękłam i o 22 zjadłam dwa kasztanki i dwie malagi :/ Ale co tam, przynajmniej teraz może będę miała spokój przez chwilę :). Dziś próbuję opcji odwrotnej niż zostawienie sobie puli kalorii na wieczór - zjadłam większe śniadanie i zobaczę co z tego wyniknie.
zoykaa
7 marca 2014, 18:36moja droga do sukcesu dodatkowo ma schody lol:)cmok
virginia87
6 marca 2014, 08:17No da sie jak oddychać:-) chyba nie przeczytałas co jest na dole drobnym drukiem dopisane;-)
keisho
5 marca 2014, 16:55Nie no wiadomo, że tak! Wczoraj był cheat day, dzisiaj jest jednodniowa dieta oczyszczająca. Właśnie najgorsze jest to, że dalej mam silną motywację, bo doskonale wiem czemu chce schudnąć. Mam nadzieję, że to chwilowe podłamanie i za niedługo będzie tak jak dawniej :) Już nawet nie chodzi o monotonne menu, tylko raczej brak inspiracji do nowych posiłków. Wiem,że jest mnóstwo stron i na samej vitalii mnóstwo przepisów.. No cóż trzeba będzie odszukać z powrotem swoją wenę do gotowania! :)
keisho
5 marca 2014, 14:20Życzę powodzenia :) Nikt nie mówił,że będzie łatwo,ale ta walka jest warta późniejszego efektu końcowego :)
virginia87
5 marca 2014, 12:09moja własnie wygląda tak jak "naprawdę wygląda tak" :P
lavidaesbella
4 marca 2014, 07:47Święta prawda, nigdy nie jest tak idealnie..... ale trzeba umieć się podnieść i iść dalej ;)
PannaAgata
4 marca 2014, 00:21dla mnie luty był dietetycznie udany, ale marzec zaczyna się okropnie :/
Alex246
3 marca 2014, 22:41Mój luty tez był kiepski. Ale pod koniec miesiąca waga ruszyła, niewiele ale zawsze coś :). Trzymam kciuki, marzec będzie o wiele lepszy!
vitalia92
3 marca 2014, 22:28No to ja chce mocno, mocno wierzyc w sukces :)