Śniadanie:
- 3 kromki wasa z szynką, ogórkiem i pomidorem
- gruszka
Jak narazie zrobiłam dwa wyzwania na brzuszki i burpees.
Śniadanie II:
- nektarynka
- kawa z mlekiem (wiem że kawa to picie, ale dodałam mleko, dlatego ją tu zapisuję:)
Obiad:
- makaron spaghetii (niestety nie miałam pełnoziarnistego, więc wzięłam zwykły) z selerem naciowym, pomidorem i marchewką
Podwieczorek:
- jogurt z płatkami owsianymi i jabłkiem
Kolacja:
- 2 kromki wasa z dżemem brzoskwiniowym
Dzisiaj jeszcze szykuje mi się wyjście do klubu. Będę się pilnować, ale znając życie napiję się piwa albo czegoś innego. Przynajmniej spalę to tańcząc ;)
A to ja teraz. Troche słaba jakość zdjęcia, ale to przez telefon.
[EDIT] W klubie starałam się nie szaleć, więc skończyło się na jednym piwie i jednym kieliszku wódki, przegryzionej kilkoma krakersami :) Potem doszła jeszcze kanapka z szynką, ale to jak wróciłam do domu.
angelisia69
6 września 2014, 16:23ale co ty chcesz spalic tym tancem?Jak prawie nic nie zjadlas,jesli zamierzasz sie napic to zjedz cos wartosciowego przed wyjsciem zeby jutro nie "umierac" i miec sily!Same vasy,zero bialka :/