Oł maj gad.
Mimo, że w okresie mojego kilkumiesięcznego singielstwa zdarzało mi się chodzić na randki a nawet być w króciutkim związku od lat nie czułam czegoś takiego!
Przez znajomych poznałam faceta. Widzieliśmy się do tej pory 2 razy przypadkowo, w większym gronie. Ale cały czas przegadaliśmy ze sobą i tylko ze sobą.
Jeżu, jeżu jaki on jest przystojny. Tzn ok może nie w taki totalnie oczywisty sposób ale jest tak męski, że kolana miękną.
Mamy podobne zainteresowania - serio naliczyłam z 5 rzeczy, którymi oboje się jaramy a nie są takie popularne.
Aaaaa.
Mózg mi eksploduje.
Pytanie tylko czy ja też choć trochę zawróciłam mu w głowie.
Co się ze mną dzieje? :D
p.s. smuteczek. Chyba to jednostronne bo miał napisać i nie napisał. Życie.
Dobranoc
2 listopada 2015, 17:01A ja bym od razu nie nastawiala się, że to jednostronne! Może spodobałaś mu się na tyle, że woli odczekać, zanim napisze. :D
veryconfused
3 listopada 2015, 09:03zobaczymy, zobaczymy ;) Muszę przystopować z nakręcaniem się ;)