Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
17.01.2018... byle jakie żarcie


Cześć i czołem! Kluski z rosołem :)

Wczoraj wypożyczyłam sobie córkę kuzynki więc cały dzień miałam czwórkę dzieci nie trójkę. Było wesoło :) Dziś słabo przypilnowałam tego co jadłam. Tzn. śniadanie zjadłam, tego się trzymam i pilnuję później trochę się skiepściło przez co dopadł mnie nagły głód. Całe szczęście wbrew pozorom po przeliczeniu kalorii zmieściłam się w zapotrzebowaniu dziennym i nie przekroczyłam limitu ... uffffff bo już chciałam się nad sobą użalać. Do poniedziałku jeszcze kawał czasu .... jutro chyba zrobię jakąś zupkę :) coś do wypicia na ciepło, a rano jajeczniczka mi się marzy :) taka ze szczypioreczkiem... mniam.... 

Trzymam się nie jedzenia pieczywa białego i nie jedzenia bułek na kolację. Kolejny wieczór z Wasa :) chyba się polubimy :P Więc ponieważ byłam głodna na kolację zaserwowałam sobie:

3 kromki Wasa + mozarella, pomidor, 2 plasterki cebuli i 3 paski żółtej papryki + pieprz

no i był dziś spacerek 2h :) niezbyt może intenstywny ale przynajmniej w trakcie spaceru nie podjadałam, z każdym dniem diety uświadamiam sobie jak dużo jadłam, jak bez kontroli,choć wydawało mi się że jem główne posiłki i czasem coś, a prawda jest taka, że jadłam chyba ciągle, a moja żuchwa nie przestawała pracować... w dodatku żarłam słodycze ostatnio tonami. Jutro jak mnie najdzie ochota na małe co nieco wciągnę kisiel :P A co! A może mnie nie najdzie. 

Mam taką cichą nadzieję na kolejny 1 kg .... to pierwszy miesiąc, duża waga startowa więc jeszcze jest szansa na taki duży spadek ale... no obiecuję się postarać. Żeby mi już teściowa nie cisnęła, że trochę ruchu i ćwiczeń, że dieta, że schudnąć by mi się przydało . Ale najważniejsze muszę zacząć patrzeć na siebie w lustrze i nie uciekać.

Postanowiłam jeszcze doprowadzić do odpowiedniego stanu skórę stóp i w tym celu nabyłam kilka opakowań skarpetek złuszczających, dwa już zużyłam i faktycznie jest różnica, lada dzień zastosuję kolejne. Druga rzecz to wyleczyć ostatecznie zęby i wybielić :) Pasty i płyny wybielające w użyciu od już i już widać efekt, leczenie też trwa w zasadzie od 1,5 roku (wiadomo koszty a przy 3 ciążach i 3,5 już latach karmienia łącznie posypało się to i owo) ale w tym roku już odbyłam 2 wizyty :)

Działam ostro z całą sobą :)

A Wy prócz planów odchudzających jakie macie jeszcze marzenia/plany.

  • .Wiecznie.Gruba.

    .Wiecznie.Gruba.

    18 stycznia 2018, 19:44

    A teściowa to by się w jezor ugryzla :) ja dziś też w miarę jestem ogarnieta. Ja mam marzenie wygrać w lotka żeby spłacić kredyt na dom i nie musieć płacić co miesiąc tych paskudnych rat :/

    • venga

      venga

      18 stycznia 2018, 20:05

      oooo nawet mi o kredycie hipotecznym nie mów... :) jeszcze w CHF

    • .Wiecznie.Gruba.

      .Wiecznie.Gruba.

      18 stycznia 2018, 21:17

      U nas PLN hehe

  • PannaLilla

    PannaLilla

    18 stycznia 2018, 10:24

    Kiedyś nie rozumiałam żartów o teściowych ale czym dłużej znam swoją tym bardziej rozumiem te kawały :D Mi tez przydało by się odwiedzić stomatologa ale hmm strasznie sie boje i tak trudno mi sie zapisać...

    • venga

      venga

      18 stycznia 2018, 10:30

      Nie ma co się bać. Kluczem jest poszukać dobrego stomatologa z dobrymi opiniami i nowoczesnym sprzętem. Nic nie musi boleć. Ani rwanie ani kanał... Ja też się bałam a teraz chodzę i mowie ze to moje SPA cisza spokój muzyka relaks

    • PannaLilla

      PannaLilla

      18 stycznia 2018, 13:06

      Wiem ja sobie tłumacze że jestem już duża i głupio bać sie dentysty bo przecież zawsze można dokupić lepsze znieczulenie ale to jest silniejsze ode mnie :d

  • smoczyca1987

    smoczyca1987

    18 stycznia 2018, 06:44

    Brawo, oby tak dalej :-) ja podczas pobytu na wychowawczym z bliźniakami plus tabletki hormonalne przytyłam prawie 20kg... +8 pozostałości po ciąży. Masakra, ktorej trzeba się pozbyć :-)

    • venga

      venga

      18 stycznia 2018, 10:28

      Hormony to nasza zmora. Jednak my kobiety wszystko mamy pod górkę...

  • grubasek9324

    grubasek9324

    17 stycznia 2018, 22:46

    Mozzarella - uwielbiam ;) super że dbasz o siebie ;) te teściowe to chyba wszystkie takie zgryzliwe ;( a co najlepsze same lepiej nie wyglądają...

    • venga

      venga

      17 stycznia 2018, 23:07

      o nie moja teściowa żyje o kawie i fajce, ma 154 cm i jest zasuszona raczej

    • grubasek9324

      grubasek9324

      17 stycznia 2018, 23:22

      To wręcz przeciwnie do mojej która wszystko widzi i chce wiedzieć ale tego co ma pod nosem nie widzi... A bojcora... Tylko coś jej powiedzieć a już pół wsi wie :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.