Drugi tydzień dietki i czuję powoli, że wchodzi mi w nawyk układanie menu i przede wszystkim gotowanie i szykowanie jedzenia.
Żeby schudnąć trzeba się nieźle napracować, także w kuchni :)
Myślę już o urlopie, który tuż za progiem - jeszcze tylko 4 dni w pracy :)
Dziś w menu
rano: porzeczki
śniadanie: jogurt nat. 0% z musli
obiad: leczo z cukinii z kostką sojową
kolacja: udko z kurczęcia, szpinak i ser wędzony na deser :)))
miłego dnia :)
Nefri62
8 lipca 2014, 11:46pięknie :))