To już naprawdę ostatnia prosta. Tak myślę, choć np. termin z usg mam na 30 lipca (prawdę mówiąc od owulacji licząc wychodzi na to samo). Ale mam cichą nadzieję, że może zacznie się wcześniej. Czekam cierpliwie, skóra na brzuchu rozciągnięta na maxa, a dziś rano chyba czop śluzowy częściowo wyszedł. Nie mam jednak żadnych przeczuć, jedynie pierwszy poród pozwala sądzić, że sobie poczekam. Ale teraz piję herbatę z liści malin i biorę oeparol. Ponoć to zmiękcza szyjkę i ułatwia rozwieranie. Nie wiem, ale działam, bo co mi szkodzi.....
Dobrze, że upały się skończyły. Mnie z tą dodatkową ilością krwi i tak jest cały czas gorąco, a co dopiero w tamtej temperaturze. Teraz chociaż mogę coś robić....
aneta19861704
15 lipca 2012, 15:12ja też piłam liście malin i nie wiem czy miało to wpływ ale rozwarcie 5cm miałam bez żadnych skurczy a jak już się zaczęły bolesne to do pełnego rozwarcia wystarczyło niecałe 1,5godz - może ten napar miał na to jakiś wpływ... Jeszcze sperma męska ma takie działanie - nie oszczędzaliśmy się z mężem przez ostatnie 1,5 tygodnia i poród był lekki więc życzę Tobie też takiego:)
asik187
15 lipca 2012, 10:49A ja trzymam kciuki :)
mmalinowskaa
14 lipca 2012, 21:09tak jak odeszły upały to aż żyć się chcę.... My już na ostatniej prostej...damy radę, buziaki:****
NovemberRain
14 lipca 2012, 19:34Też brałam olej z wiesiołka ale u mnie niestety nie zadziałała jak trzeba. Ale może chociaż przyspieszył sam poród w sensie jego datę? Tego nie wiem, brałam od 35 tc. Mam nadzieję, że ani się obejrzysz a będziesz miała synka przy sobie!