Hej,
nie wiem o co chodzi z ta Vitalią. Słuchajcie siotra ma diecie różne rzeczy. Widze co przyżądza.... a moja dieta odchudzająca bazuje na kanpkach z pomidorem musztardą i ogórkiem kwaszonym albo ostatnio na omletach. Mam nawet fotkę z mojej kolacji ale brzydze się wstawiać.... tłuszcz z jogurtem naturalnym oddzielił się na patelni od jajka wymieszanego ze startą cukinią i zamiast się smażyć to się to to tak gotowało. jestem dobrą kucharką i dziwią mnie takie połączenia. Nie zjadłam kolacji..... Wczoraj zamiast kanapki na obiad wybrałam sobie bigos z cukinii - brzmi smacznie pomyślałam. Ok ale wg składników powinnam zezreć cały gar cukinii z koncentratem pomidorowym.... Zjadłam miseczkę teo kwaśnego czegoś resztę oddałam szczurom kanałowym.
Nie chcę się czepiac. Naprawdę pokładam jeszcze wielkie nadzieję w tej diecie - pozmieniałam troszkę ustawień może to one są winne zaistniałej sytuacji. Nigdy nie byłam na diecie kanapkowej..... W tym tygodniu nie zjadłam ani kurczaka ani serka wiejskiego ani normalnych warzyw w sałatce już nie wspominając o rybie. Weglowodany to tylko chleb.
Jestem rozczarowana tym tygodniem.....
Nie mam siły trenowac jestem albo głodna albo przejedzona. Mam skurcze jelit, gazy i czuję się ociężała. To ostatnie może byc tez efektem zblizającej się miesiączki - fakt faktem dieta raczej foliowa a nie pudełkowa. Po pracy wracam i jem kanapkę: tadaaaaaam!!!! A na hali i dworze ziąb niemiłosierny. Zjadłabym zupki jakiejś czy grilowanego kurczaczka z sałatą....Smutna dieta na te smutne deszczowe jesienne dni.
Dziś nie było ani treningu ani kolacji.... jestem głodna, zmęczona, czuję się źle. Nie chcę wstawac jutro rano i znów kroic ten chleb:/ Do tego strasznie wypadają mi włosy!!!!! Ewidentnie coś tu jest nie tak. Mam poczucie, że wyrzuciłam pieniądze w błoto. Już przed dietą odzywiałam się zdrowiej - kurczak, ryby, sałaty, warzywa, shake....
No nic czekam na kolejny jadłospis. Bardzo nie lubię czegoś reklamowac....
Dobrej nocy i trzymam kciuki ( za siebie tez)! Buźka:*