No i stało się nie schudłam nic a nic, a nawet może trochę przytyłam (wskazówka na wadze tak jakby trochę wyszła poza 78kg-ale nie chciałam się dokładnie przyglądać). Sama sobie jestem winna - święta okazały sie silniejsze ode mnie. Cóż teraz trzeba sie wziąć za siebie i nie odpuszczać.