Nie da się biegać i być na WO. Przynajmniej w moim przypadku. Wytrzymałam 4 dni- w piątek, po pracy miałyśmy iść biegać, wypiłam sok warzywny, bo tylko to mi wchodziło i potem byłam pełna i chciało mi się ciągle siku, do tego byłam zmęczona... Przebieglysmy trochę, przeszłyśmy 1,5km żwawym krokiem i poszłyśmy na grzyby.... Znazlysmy jednego!
Ale wszystkim wysłaliśmy takie zdjęcie...
i jeszcze z lasu...
Dzisiaj zimno, wieje i pada. Brrrr.
Szrategia na pazdziernik- bieganie 4x tydzień. W dostatni weekend zrobić 15km, dieta IF- okno 8-10h, nie zapychac się. Październik robię bezmięsny i bezalkoholowy ( 2 suche miesiące ża mna)! Cel - 77kg do 30.10. Walczę!
A dzisiaj już po zakupach. Czytam. Właśnie skończyłam Pchłę Anny Potyry i zacznę zaraz kolejna z tej serii. Nic innego dzisiaj nie robię. Relax!