Dzisiaj zjadlam swoj ostatni posiłek. I rozpoczęłam post, który zakończę w niedziele w przyszłym tygodniu rano. Jestem zdyscyplinowana i mogę działać.
Od dwóch dni byłam nawet na dłuższym spacerze co jest dla mnie sporym wyzwaniem. Plan jest wychodzić codziennie i spacerować.
Ostatnie dni gdy jem bardzo mało i przerwy miedzy posiłkami były rzędu 20-22h czułam nie bardzo dobrze. Jeszcze niedawno myślałam, ze OMAD jest dla szaleńców ;) a ja tu sie pisze na 7 dni wodnego postu.
:) Do jutra