Zaspałam i nie zjadłam w domu śniadania, w pracy nie bylo nawet takiej możliwości.
Pierwszy posiłek zjadlam po 12, bulka grahamka z makrela w pomidorach z puszki. O 17 złapałam rogalika z marmoladą, moja pierwsza slodycz od 10 dni.
O 20 zjadłam jajecznice z dwoch jaj i kromke żytniego chleba.
Woda 3litry
I to by bylo na tyle dzisiaj, ale w robocie mialam taki sajgon, ze ledwo żyję. Nie mam nawet sił ćwiczyć. Jutro zrobie 4 treningi zamiast dwoch.
Jestem tak zmeczona, ze marzę o długiej kąpieli i winie. Tak, mam straszna ochte na białe wino. Ale wiem, ze na diecie alkohol nie wskazany, wiec raczej obejde się smakiem.
Dobrze, ze jutro mam wolne, wiec wychodzi 4 dni wolnego. Ciesze sie, bede miala wiecej czasu na przygotowanie normalnych posiłków i nadrobienie szkolnych zaległości.
WracamDoFormy2020
30 kwietnia 2020, 12:02odpuść sobie, odpoczynek to też bardzo ważny element :) mam nadzieję, że kąpiel wzięłaś,a za rezygnację z wina mocno chwalę! Dobra decyzja :) pozdrawiam i odpocznij trochę! Te cztery dni wolnego dobrze Ci zrobią :)
saya1990
29 kwietnia 2020, 21:13Wino... obiecałam sobie , ze jak stracę 10kg. To wypiję butelkę wina leżąc i relaksując się w gorącej kąpieli :D
Użytkownik4083766
29 kwietnia 2020, 21:44Haha no ja tez sobie obiecałam, ze nie tknę alkoholu dopóki nie schudnę, ale dzisiaj mam mega ochote
aska1277
29 kwietnia 2020, 20:57Makrelę bym zjadła ale taką wędzoną. Dawno nie jadłam :)