Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad wizytą w Naturahaus. Słyszałam dużo różnych opinii, ale dla mnie nie były ważne te, które wyczytałam gdzieś na forach, ale najważniejsze opinie były moich znajomych którzy korzystali z ich usług. Poszłam, bo chciałam zakupić jakiś suplement na zahamowanie apetytu na słodycze i wieczorne podjadanie..... Pani zaproponowała mi konsultację z dietetykiem. Ok. Czemu nie, poczekałam 10 minut i poszłam. Zrobiłyśmy analizę składu ciała i zdziwienie, bo ponad 14 kg w moim organizmie to jest nadmiar zatrzymanej wody a tylko 4 kg to tkanka tłuszczowa. Pani dietetyk zaproponowała zamiast suplementacji zmniejszającej łaknienie i apetyt, oczyszczenie organizmu. Bo generalnie jak jej opowiedziałam mój dzienny rytm żywieniowy to okazało się, że ja całkiem dobrze się odżywiam. Zaproponowała małe zmiany w odżywianiu. AAa powiem jeszcze, że wcale mi nie dawała drogich suplementów... Powiedziałam jej, że nie stać mnie na drogą kurację, zapytała więc na ile mogę sobie pozwolić, czy np. 60 zł tygodniowo będzie ok? To się zgodziłam, czemu nie... Myślę, że wcale nie tak drogą, biorąc pod uwagę to, że co tydzień będę miała nowe pomiary, konsultację itp. U normalnego dietetyka też bym musiała płacić za wizytę a tutaj mam suplementy... Za tydzień wizyta kontraolna.. Nie mogę się doczekać efektów. Pozdrawiam
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kropka2016
16 czerwca 2016, 19:49Diety jakie będziesz dostawać to gotowce z komputera. Ewentualnie mogą Ci wprowadzić jakieś poprawki jak czegoś nie lubisz. Lepiej finansowo byś na tym wyszła, gdybyś pożyczyła diety od znajomych, choć tu oczywiście można mieć dylematy czy to etyczne i sprawiedliwe itd. W magiczną moc suplementów bym nie wierzyła. Nie dawała Ci drogich supli, bo zaznaczyłaś, że Cię nie stać. Ja też brałam najtańsze, choć pani twierdziła, że im droższe tym skuteczniejsze. Ogólnie Naturhaus jest zaprzeczeniem tego co promuje większość użytkowniczek na forum, tzn. dają tam dietę około 1200 kcal, wmawiają, że suplementy działają i nie zalecają zbyt dużo ruchu, bo przecież mięśnie ważą. Mi jakiś czas po Naturhaus wyszła anemia i niedoczynność tarczycy, ale nie twierdzę, że to przez dietę, bo wcześniej nie robiłam badań, warto się jednak nad tym zastanowić. Nie chcę Cię zniechęcać, jeżeli uważasz, że Naturhaus jest dla Ciebie dobrym wyjściem to spoko. Mi dzisiaj szkoda by było pieniędzy na coś, co mam w internecie za darmo.
Użytkownik2238888
17 czerwca 2016, 08:56Ja jestem dopiero na początku, po pierwszej wizycie. Zobaczę jak dalej pójdzie. Jeśli chodzi o dietę to mam jakieś 1400 kg, ale prawda jest taka, że jem określone produkty bez ograniczeń i tak naprawdę kaloryczność może być wyższa... Nie liczę, ale głodna nie chodzę. Zaznaczyłam Pani dietetyk na początku, że ja diety 1000, 1100, 1200 to się boję i stosować nie bedę, bo po 1 spowalniam wtedy i rozwalam metabolizm po drugie boję się efektu jojo. Wolę dłużej się odchudzać, ale zdrowiej :-) Suplementy nie wiem trudno powiedzieć czy faktycznie pomagają - nie mam tego zbyt wiele :-). Jeśli chodzi o mnie to jak już wczesniej pisałam innej koleżance to dla mnie ważne i bardzo motywujące są cotygodniowe wizyty i pomiary... Chyba dzięki temu się zdecydowałam. Wiem, że będę się spinać żeby nie zawalić i mieć najlepszy efekt. Ja się cieszę, że będę miała właśnie takiego żandarma co mnie bedzie pilnował i mówił co źle robię :-) Będę pisała na bieżąco jak moje wyniki... Poczekamy zobaczymy... Może ja też za jakiś czas będę o nich myślała właśnie tak samo jak Ty. Pozdrawiam
kropka2016
17 czerwca 2016, 11:46Na początku dają dietę urozmaiconą i masz dużą dowolność wyboru produktów, potem dostaniesz diety z konkretnymi przepisami i będziesz je przeplatać z urozmaiconą. Tak było kilka lat temu. Na pewno nie możesz jeść ile chcesz, bo żeby oni zarabiali Ty musisz widzieć efekty, a jak będziesz jadła więcej niż spalasz to efekty będą odwrotne. Nie zrozum mnie źle, nie próbuje Cię zniechęcić, bo jeżeli samo ważenie i to że ktoś Cię pilnuje ma Cię zmobilizować to już super. Kiedyś czytałam długi wątek na innym forum i tam dziewczyny właśnie też pisały, że je motywuje to, że ktoś je kontroluje. Powodzenia :)
Użytkownik2238888
17 czerwca 2016, 12:09Tak masz rację źle napisałam, że mogę jeść ile chcę - tak nie jest do końca. Bo np. jeśli chodzi o mięsą to w porcji mam 200 g + warzywa (o i tutaj jem ile chcę - przynajmniej na tą chwilę :-) ) Tak jak piszesz mam dietę urozmaiconą, wszystko się zgadza... Co dalej będzie zobaczę. Szczerze przyznam to sam jadłospis dla mnie żadna nowość-dużo czytam na temat zdrowego odżywiania. Tylko ja nie potrafę za bardzo sama wytrzymać w postanowieniu.... U mnie wygląda to tak, że trzymam dietę np. 4-5 dni, na piaty ajj zjem cukierka nic sie nie stanie - zjadam 10 cukierków :-( mam wyrzuty sumienia i potem znowu dieta 4-5 dni i to samo. Tutaj bardziej cieszę się z tej właśnie kontroli cotygodniowej - będę bała sie podjadać żeby nie zawalić i żeby kontrol wyszła dobrze :-) Mam nadzieję, że to mi pomoże :-) Dzięki za informację.. Pozdrawiam :-)
Walcze-O-Lepsza-Siebie
16 czerwca 2016, 13:08Ja też chodziłam kiedyś do dietetyka. Jestem już teraz uprzedzona do tych "specjalistów", być może natrafiłam na niezbyt kompetentnego. W moim przypadku jest taki problem, że tkankę tłuszczową spalam dosyć szybko, ze względu na to, że bardzo dużo jak na kobietę mam w organizmie mięśni. Szybko mogę doprowadzić, że będę miała zbyt małą ilość tłuszczu w organizmie a nadal będę wyglądać tężej niż bym chciała. Chyba powinnam ćwiczyć siłowo... Za tygodniową dietę płaciłam 130zł, do tego wykupić całe to żarełko i można zbankrutować. Poza tym, to jedzenie niezbyt mi odpowiadało. Mam nadzieję że w twoim przypadku trafiłaś na dobrego dietetyka :)
Użytkownik2238888
16 czerwca 2016, 13:30Czas pokaże czy mi się uda... Pozdrawiam :-)
anjanka
16 czerwca 2016, 10:59byłam pare lat temu z mamą, dieta typu kopiuj wklej...Pani nie wzięła pod uwage moje problemy zdrowotne oraz mojej mamy, nic to nie dało a suple koszt ? Masakra..... Schudłam troche sama 15 kg a 12 kg za pomocą trenerki bo opornie to szło:(
Użytkownik2238888
16 czerwca 2016, 12:09Dziękuję za opinię :-) Powiem szczerze, że dla mnie jadłospis nie był żadną nowością, tak jak pisałam to ja sama się dobrze odżywiałam. Z małymi modyfikacjami Pani dietetyk to wielkich zmian nie mam.. Ja chcę spróbować, bo po pierwsze będę miała co tydzień konsultację i analizę składu ciała, po drugie te wizyty i myśl, że zawalę mnie bardzo motywuję. Ja potrzebuję kogoś właśnie takiego co mnie będzie kontrolował i wiem, że wtedy zepnę pośladki i się uda.... Sama niestety po paru dniach diety ulegam małym pokusom i klapa. Mam nadzieję, że sie uda... Dopiero zaczynam. Jestem dobrej myśli. Suplementy też myślę, że się przydadzą.. Ostatnio w aptece za młody jęczmień i calominal zapłaciłam ponad 50 zł, do tego co jakiś czas błonnik, chia etc... to wszystko też kosztuje. A z Pania dietetyk ustaliłam, że na wizycie cotygodniowej wydam ok. 60 zł..... Myślę, że to jest rozsądna cena. Pozdrawiam :-)
anjanka
16 czerwca 2016, 12:58Rozumiem :) Polecam sklepy internetowe ja tam płace połowe mniej niż w sklepie bio czy aptekach . Ostatnio kupiłam 3 kg oleju kokosowego za 40 zł a takiej samej firmy BIO jest u mnie w inter 180 ml za 30 zł.... Sprawdzaj cm nie kg pamietaj :)
Użytkownik2238888
16 czerwca 2016, 13:32Ok. Dzięki :-)
Nynka89
16 czerwca 2016, 09:33A orientujesz sie ile kosztuje u nich zrobienie takiej analizy skladu ciala?
Trendgirl
16 czerwca 2016, 09:51Jest za darmo:)
Użytkownik2238888
16 czerwca 2016, 09:59Analiza składu ciała tzw. pierwsza wizyta jest bez zobowiązań. Tak naprawdę wszystkie wizyty są darmowe. Koszt to suplementy...