Witajcie kochane,
Troszkę mnie tutaj nie było.Nie miałam kiedy szczerze mówiąc.Byłam zapracowana i nie miałam czasu.Zbierałam się by do Was napisać,ale nawet nie było weny.
W ciągu tych 3 tygodni co mnie tutaj nie było schudłam kolejne 1,8 kg.Cieszy mnie to bardzo,sukces się zbliża ale jeszcze troszkę muszę powalczyć,ale prawda jest taka,że walczyć już trzeba do końca życia jeśli straciło się tyle kilogramów.
Pogoda paskudna,ciągle pada,a miałam jechać na rower,no cóż...to pojadę jutro
Nic więcej ciekawego u mnie nie słychać,wszystko bez zmian.
Dieta idzie dobrze,ćwiczenia jeszcze lepiej,więc jakoś leci
Śniadanie : Jajecznica z pomidorem,szczypiorkiem + 2 kromki chleba żytniego.
II śniadanie : Jogurt naturalny + truskawki.
Obiad: Pstrąg duszony w folii z warzywami.
Podwieczorek: Kisiel.
Kolacja: Jogurt owocowy.
2 l wody.
jamay
27 czerwca 2014, 23:40dobrze, że wiesz że trzeba już zawsze się pilnować.. ja o tym zapomniałam i straciłam wszystko co wywalczyłam :/
TWEETY6711
26 czerwca 2014, 14:14Mam jeszcze do Ciebie pytanko. Jakich balsamów do ciała używałaś i używasz? Jakie byś poleciła. Właśnie po to by nie mieć za wiele zwisów choć zdaję sobie sprawę z tego, że w moim wieku to będzie nieuniknione, ale chciałabym to zminimalizować. W końcu najdroższy balsam kosztuje mniej niż plastyka powłok brzusznych.
UwierzWSiebie88
30 czerwca 2014, 11:49:) Jeśli chodzi o balsamy to używałam różne. Najczęściej te z Eveline,nie są drogie:)
TWEETY6711
26 czerwca 2014, 14:05Przede wszystkim serdecznie Ci gratuluję. Jesteś przykładem na to że bez względu na trud jakim okupuje się taką metamorfozę na pewno nie warto zapuszczać się w lata odchudzając się najpopularniejszą dietą o swojsko brzmiącej nazwie "od jutra". Pozdrawiam!!!!!!!!!
pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)
24 czerwca 2014, 13:33Gratuluje spadku :)
blanka444
23 czerwca 2014, 09:16Gratuluję ;-D
Cukiereczek26
22 czerwca 2014, 20:04Twój cel coraz bliżej :) brawo! Podobno nie tyle sztuką jest schudnąć co ten efekt utrzymać i niestety to prawda. Powrót do przeszłości jest okrutny jedynie nie dla ciała ale i dla psychiki, więc będziemy musiały się pilnować do końca życia, bo mnie też to dotyczy.... :)
RozstrzelaneMysli
22 czerwca 2014, 12:42Gratulacje :)