Cześć
Dzisiaj mamy już 1 czerwca,co oznacza kolejny miesiąc wyzwań,walki.Sukces jest już coraz bliżej,nie mogę się doczekać 60 kg.Ale kto wie?może gdy schudnę,zapragnę zrzucić kolejne 5 do wagi 55 kg? zobaczymy,ale póki co moim marzeniem było i jest 60 kg
Dziękuję za tyle miłych komentarzy,dodają mi one skrzydeł i kopa do dalszej walki
Pogoda dzisiaj dość dziwna,jest parno ale pochmurno.Pewnie będzie coś z deszczu.
Po obiedzie pójdę na długi spacerek,oczywiście jeśli mnie deszcz nie dogoni.
Dzisiaj nie mam za wiele Wam do powiedzenia,ponieważ wszystko u mnie bez zmian,nic się nie zmieniło,ale postanowiłam że codziennie mimo wszystko będę dawać o sobie znać.
Śniadanie : Owsianka na mleku
II śniadanie : Jogurt naturalny z jabłkiem.
Obiad: Kotlet smażony na oliwie,sałatka z sałatą lodową,pomidorami,oliwkami,fetą,ogórkiem.
Podwieczorek : Lody własnej roboty.
Kolacja: 2 wasa z chudą wędliną + jakieś warzywo
2 l wody.
Berchen
9 czerwca 2014, 11:17jestes dla mnie niesamowita motywacja, dziekuje ze opisalas swoja historie, napisz prosze jak radzilas sobie na poczatku, bo zmiana nawykow to nic latwego. Gratuluje jeszcze raz i zycze duuuzo szczescia.
blueberryrose
1 czerwca 2014, 20:55Ah, u mnie super pogoda, ale ma się popsuć :( Powodzenia! :*
angelisia69
1 czerwca 2014, 16:15No pogoda taka se :/ nie wiadomo w co sie ubrac.Jakie lody robilas?Bo ja tez ostatnio mam faze na wlasnej roboty
UwierzWSiebie88
1 czerwca 2014, 17:09Zmiksowałam po prostu owoce i wymieszałam z jogurtem.Przelałam do pojemniczka i włożyłam do zamrażarki:))