Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wpadka... a raczej niezdrowa zachcianka


Witajcie.

Od zeszlego tygodnia spadlo mi - 0.1 kg. Doslownie rewelacja.

Ale to moja wina.

Caly tydzien byl niepoukladany zywieniowo. Ani systematyki ani liczenia kalorii. No i gwozdz programu.... PIZZA !!! 

zakonczylam wczoraj jeden projekt 2 tygodniowy i w dodatku zalapalam dola i namowilam rodzinke do pizzerii. Obiecuje sobie, ze to tylko ten jeden raz. I od dzis nie ma ze boli. Z kartka w rece jem tylko to, co tam zapisano. Koniec. Kropka.

Ale swoja droga... praktycznie zerowy spadek z powodu tej pizzy ?? To masakra. Bo nic innnego niezdrowego nie wpadlo ani tez zanadto sie nie przejadalam i mimo nie liczenia kcal jestem pewna ze 1500 nie przekroczylam. 

Jeszcze w poniedzialek zatrulam sie papryka i cierpalam niemilosiernie. Wymioty plus biegunka. Ach... 

A propos wczorajszego doła, mialam ochote na jakies piwko, winko czy drinka... ale sie popukalam w czolo i na pomysle sie skonczylo ;)

Pozdrawiam Was, nie dawajcie sie zachciankom ;)

  • angelisia69

    angelisia69

    21 marca 2015, 13:36

    moze ogolem za malo kcal dostarczasz,albo cos nie tak z menu i cwiczeniami?

    • urginea

      urginea

      21 marca 2015, 22:10

      ach... cierpliwie sobie poczekam do następnej soboty...

  • Pigletek

    Pigletek

    21 marca 2015, 06:59

    Kobieto! Nie jest źle. Zajrzyj do mnie. Kilka dni temu pisałam, że w ciągu 10 dni nie schudłam nic, a u mnie było wzorowo! Jadłam ok 1100 kcal. Wagi są czasem złośliwe ;)

    • urginea

      urginea

      21 marca 2015, 07:59

      ;) pewnie to zastoj... najgorsze w odchudzaniu. Trzeba sie tylko nie zlamac i dalej walczyc ;)

    • andzia.28.05.

      andzia.28.05.

      21 marca 2015, 08:18

      Zdecydowanie popieram - moja też jak osioł uparta.. ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.