Długo nie pisałam, ale nie mam czym się chwalić. Mój plan... eh, utopił się jak mucha w piwie. Obecnie ważę 60,5kg, więc waga wzrosła. Nie mam dla siebie żadnych usprawiedliweń. Jak uda mi się coś zdziałać, zmienić w sobie to wtedy coś tam naskrobie, pa pa pamiętniczku.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.