Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 33 lata, od 13 lat mieszkam w USA

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2027
Komentarzy: 28
Założony: 4 kwietnia 2018
Ostatni wpis: 12 kwietnia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ugly_christina

kobieta, 39 lat,

165 cm, 86.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

12 kwietnia 2018 , Komentarze (3)

Stracilam pracę, okropnie zawiodłam się na kawalerze. Mam spore długi - hipoteka, i mase innych problemów. Odzyskalam sluch i to,nie cieszy mne wcale, czy to juz na zawsze, czy tylko kilka lat będe słyszeć? Jestem gruba, brzydka i bardzo samotna. Rodzine mam w Polsce i Wloszech, tu mam (konkretnie TU miałam) przyjaciolke, lecz ta przyjaciolka Hiszpanka z pochodzenia dostala kierownicze stanowisko w Argentynie, nie musze wspominac ze mieszka tam od stycznia i ma sie swietnie. Jestem zdesperowana? moze nie, to zle olkreslenie, cierpie na depresje? Objawy - biegunka, wymioty, nerwobóle. Codziennie placze, to taki placz jakby mnie rwali ze skory, nic mnie nie cieszy. Spie duzo, mimo to ciagle jestem niewyspana, zmeczona, bez energii bez werwy. Bylam osoba bardzo zywa. Glucha, nie glucha wszedzie bywałam. Gluchota nie przeszkadzała mi, mozna powiedziec w niczym.

Mam kolezanke w Polsce. Taka kolezanka z ktora na przemian kochamy sie i nie nawidzimy. Ufamy sobie nawzajem. Zadzwonilam do niej. Slyszec jej glos bylo wspanialym uczuciem - cieply, serdeczny - miod na moje uszy :))) Bosz to stwierdzenie wreszcie ma sens!. Choc przez chwile poczulam sie lepeij, z drugiej strony przekazala mi, bardzo przykre wiesci. Nie wiem co czuje. Nie wiem jak zyc. Moi rodzice mieszkaja we Wloszech . Widzimy sie raz do roku, nie powiem im co mnie trapi. Wstydze sie - poprostu sie wstydze.

Dziekuje Miłe za komentarze, na sercu czuje ciepło i serdecznosc. Pozdrawiam Was, przesylam uściski

Jeśli ktos to czyta to poczuwam się w obowiazku przeprosic za bledy. Nie miejscie mi za zle, od 22 lat nie mieszkam w Polsce, wyjechalam z niej bedąc w 3 klasie szkoly podstawowej. nie mam z jezykiem kontaktu na codzien, brak interpunkcji czy zla skladnie.

Wracajax do tematu to ja sie nie poddam, choc poki co sama w to nie wierze, ze bedzie dobrze. Mam w sobie pokore ktora karze mi akceptowac ten stan i nie poddac sie, wierzyc ze bedzie lepiej, widze ciemnosc, nie widze przeblyskow, pobladzew tej ciemnosci chwile, w koncu znajde jakies wyjscie.

Okrutnie zla jestem na siebie ze przehulalam cala kase na loty do kawalera w Kalifornii, niewatpliwie jest i bedzie to lekcją. Dobranoc

11 kwietnia 2018 , Komentarze (11)

Rzecz działa sie bardzo szybko 6.04 dostalam telefon z zaproszeniem na zabieg. 8 kwietnia zabieg wszczepili implanty ślimakowe. Wczoraj opuscilam szpital, w wyniku choroby nowotworowej, wlasciwie w nastepstwie operacji utracilam sluch, calkowity zanik sluchu nastapil 8 lat temu. Jesli ktos to czyta zapewne, zastanawia sie jak to jest, nie slyszy i rozmawia(?). Nauczylam sie sluchac z ... ust rozmowcy. "Umiem sluchac" w 3 jezykach. Emocje nie do opisania, uslyszec glosy ludzi. W pelni sprawna rozpoczynam nowe zycie. Ubylo mi 2 kg, sadze ze, ubytek spowodowany jest  stresem i emocjami z nim zwizanymi

Ostatnimi czasy jestem przemecxona. Nowy Jork budzi sie do zycia a ja utknelam memtalnie w styczniu. Kto wie za jak dlugo zamienie NY na SF, czy cos z tego bedzie, czy nie będzie who knows.

5 kwietnia 2018 , Komentarze (14)

Będąc na Kubie (7dni - urlop z przyjaciółką) podrywał, adorował mnie przystojny mężczyzna. Pomysłałam "STOP Christi STOP tak Ci sie tylko wydaje", zblizal sie dzien odlotu, w dzien poprzedzający zaproponował abyśmy zjedli razem kolacje, z osobami z ktorymi na tej Kubie byliśmy. Rzecz działa sie w listopadzie. Od polowy listopada kursuje i ja i on na trasie NY - SF z przesiadka w LA i Atlancie najcześciej, loty męczące, mężczyzna przystojny, moja tusza specjalnie go nie uwierala do tej pory, 2 dni temu podczas skaypowej drobnej sprzeczki wyrknal mi ze jestem gruba i NIE MIESZCZE SIE (ze swa tusza) W STANDARTACH KALIFORNIJSKICH. Jest mi okropnie przykro ale kawaler otworzyl mi oczy, nie pasuje do niego. Gdy sie spotykamy/lismy nie szczedzil mi czuloci, kombinowalismy z lotami ktore wbrew pozorom nie kosztuja malo ma tak dalekich trasach. Nie spalam do 4rano by choc godzine porozmawiac face - face/skype. A tu taki zawod. Zmienie sie, kupie rower, bede nim jezdzic do pracy. Trase mase czasu w korkach, szukajac parkingu, na parking, uzeranie sie z policja. Rower to jest to, i sylwetka bedzie git. 27kg do boju!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.