Dzień dobry wszystkim, trzymam się dobrze. Wtorkowy poranek zaczął się przyjemnie, owsianka jest przepyszna, nie zamieniłabym jej na nic innego w świecie. Nie chodzi już o niską zawartość kalorii a raczej o jej smak i sytość. Jedzenie owsianki z jabłkiem i cynamonem na poranek stało się moją ukochaną rutyną. Nie przeszkadza mi to ani trochę, raczej nie wyobrażam już sobie poranka bez niej. Może niedługo mi się znudzi i wynajdę inne, równie pyszne śniadanie ale póki co nie mam powodów do narzekania <tym bardziej że ktoś musi zjeść te pyszne, działkowe jabłuszka!>. Dziś na 13 na studia... niestety aż do 18.15 Wolałabym iść na rano i skończyć wcześniej, w końcu i tak wstaję nie później niż o siódmej więc cały ranek siedzę i się nudzę. Odpoczynek od ćwiczeń- to mój plan na dzisiaj. Moje mięśnie muszą odpocząć dlatego też wolny czas pożytkuję czytając artykuły na dzisiejsze ćwiczenia uczelniane. Będzie okej. Przed zajęciami umówiłam się ze znajomym na obiad, jakby nie patrzeć wypada on w sam raz przed zajęciami dlatego postanowiliśmy zjeść na uniwersyteckiej stołówce- domowe obiadki to jest to! :). W czwartek w końcu mam ortopedę. Mam nadzieję że pomoże mi z moją kulejącą nogą. Tak, to jest śmieszne- nie mogę chodzić bo boli mnie noga, kuleję i czasami ciagnę ją za sobą, jednak na rowerku nie odczuwam żadnego bólu... wiążę tę dolegliwość z kręgosłupem. Innego wyjścia nie ma.
Pozdrawiam, trzymajcie się ciepło ptaszynki! :*
angelisia69
13 października 2015, 13:37ja tez kocham owsiane,ale za bardzo lubie kasze jaglana,manne i inne platki zeby codzien ja jesc.Tak wiec na zmiane jadam,polecam ci jaglanke tez sie zakochasz ;-) zrob sobie ten reset psychiczno-fizyczny i postaraj sie nie miec takiego cisnienia na spalanie kcal.Zdrowie wazniejsze,widzisz ze jak za bardzo sie forsujesz to i kontuzje sie pojawiaja
Tysialke
13 października 2015, 18:47A jak tę jaglankę szykujesz? Też tak syci jak owsianka? Masz jakiś smaczny sposób na nią? :) Chętnie spróbuję skoro chwalisz. :)
angelisia69
14 października 2015, 06:29plucze na sitku kasze wrzatkiem(zeby pozbyc sie goryczki) i gotuje w oslodzonej slodzikiem wodzie na malutkim ogniu(bo lubi sie przypalac)pozniej wylaczam gaz przykrywam garnuszek i czekam az wchlonie wode. Pozniej dodajesz co chcesz tak jak w owsiance,baza taka sama tyle ze kasza potrzebuje dluzszego gotowania i plukania badz prazenia
Tysialke
14 października 2015, 16:54Dzięki serdeczne! :)
olenka1674
13 października 2015, 12:54Zazdroszcze bo ja niecierpie owsianki , próbowałam na róźne sposoby
Tysialke
13 października 2015, 18:46U mnie też tak było na początku. Najpierw jadałam te proszkowane owsianki, smaczne bo z cukrem, jednak od jakiegoś miesiąca jem owsiankę bez gotowania, bez cukru, jedynie z jabłuszkiem i jest smaczniutka. Może kiedyś i Tobie zmieni się gust :)