Postanowiłam zaakceptować swój wygląd, ponieważ nie umiem już skutecznie walczyć, nie ponosząc konsekwencji. Doszłam do wniosku że zrzucając 8 kilo osiągnęłam już naprawdę wiele... a kolejne dwa kilo mniej nie zmieni we mnie zupełnie nic. Zrzucając kolejne dwa kilo nie zmienię się pod względem wyglądu, samopoczucia, satysfakcji. Powinnam być dumna z tego co już osiągnęłam i szczycić się tym. Osiągnęłam sukces nawet wtedy, kiedy schudłam jeden kilogram. Osiem to naprawdę wiele. Czas pogodzić się ze swoją obecną sylwetką.
Tak teraz wyglądam i z tym wyglądem muszę się pogodzić, jeśli chcę by wyszło mi to na zdrowie. Nie zrezygnuję ze zdrowego żywienia i ćwiczeń na rowerku, jednak będę podchodzić do tego z dystansem- co ma być to będzie. Muszę być dumna i zadowolona z efektu jaki teraz jest.. A nóż coś samo z siebie spadnie? Nie wiadomo. Zdrowie jest dla mnie najważniejsze, muszę się na nim skupić w pierwszej kolejności.
balbinka21
14 października 2015, 18:38Super figura☺ zazdroszczę takiego brzucha ☺
Tysialke
14 października 2015, 18:48Dziękuję bardzo. :) Z brzuszkiem i udami jest jeszcze troszkę pracy ale nie mogę się już tym zamartwiać. Co będzie to będzie. Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa. :)