ojej.. jak mnie tu dawno nie było.
ale to wszystko przez brak czasu.
dorywcza praca, egzaminy... no ale na szczęście mam już WAKACJE wymarzone i tak bardzo wyczekiwane.
-----------
co do diety.. hmm.
ostatnim czasem delikatnie zaniedbałam, zaczęły się pojawiać fast-foody, gazowane napoje i wszystko to co zakazane w moim przypadku
już ważyłam 69,5 kg, aż tu nagle BUUM!! wróciła 7 z przodu i takim oto sposobem ważę 70,8 (wg dzisiejszej wagi), niby dużo nie wróciło, ale i tak już pojawiła się straszna panika że jeśli nic z tym nie zrobię to mogę wrócić do tych 99,3 kg z którymi zaczynałam
dlatego już biorę się w garść i walczę dalej!
wakacje przede mną... niby ładnie już wyglądam ale to nie jest to co chciałam osiągnąć do tych wakacji, no ale trudno.. nie jest źle, zawsze mogło być gorzej. bo mogłam siedzieć na kanapie i nic nie robić a w ten ciepły okres płakałabym w domu w poduszkę i wgl w upały nie wychodziłabym z domu.. a teraz? żyć nie umierać! KOCHAM UPAŁY
fitnessmania
31 marca 2017, 10:22A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi
Kinga156
1 lipca 2015, 06:09Piękny wynik! Nie poddawaj się.
typowy.grubas
1 lipca 2015, 13:24nie ma takiej opcji, działam dalej z podwojoną siłą :)
106days
29 czerwca 2015, 09:25Ja nadal nie przepadam za upałami, ale jakoś je przetrwam :D Gratuluję i tak dużego spadku, na pewno wyglądasz super :))
typowy.grubas
1 lipca 2015, 13:25ja je pokochałam, ale szczególnie nie lubie jak siedzę na wiosce a nie w mieście :) dziękuję ślicznie.
behealthy
26 czerwca 2015, 12:38Dobrze, że w porę się opamiętujesz i wracasz na dobre tory - to najważniejsze, bo wiadomo że każdemu zdarzają się wpadki :) Powodzenia :*
typowy.grubas
26 czerwca 2015, 18:21dokładnie tak, czas najwyższy :) dziękuję ślicznie :)
Lily9393
26 czerwca 2015, 09:49Już i tak sporo schudłaś, a będzie jeszcze lepiej. Teraz masz wakacje, więc możesz się bardziej skupić na odchudzaniu :) Ja też miałam mały kryzys przez sesję, ale walczę dalej.
typowy.grubas
26 czerwca 2015, 18:22a tym bardziej że teraz wakacje jest dużo ruchu :D walczymy nie poddajemy się :)