Clement jest troszke " misiem" - " tluscioszkiem" - "grubcio" i ze sportem ma malo wspolnego
Ma bogatych rodzicow, mieszka sam w wynajetym apartamencie za 800 Euro miesiecznie, ma bogatych rodzicow, dom z widokiem na morze, kilka mieszkan we Francji i co? i w ogole mnie to nie obchodzi! Jak glupia zapatrzona jestem w zajetego Cedrica
O tym jak nam minal wieczor a na koncu przedstawie Wam Clement na fotografi.
Spotkalismy sie o 18.00 w centrum Lyonu. Pospacerowalismy chwile a nastepnie poszlismy do szkockiego baru gdzie pilismy piwo i zjedlismy kolacje przy czym duzo rozmawialismy, smialismy sie, zartowalismy i bylo calkiem calkiem. O godzinie 22.z hakiem Clement zaproponowal abysmy pojechali do Niego obejrzec film i napic sie drinka. Ogladalismy " Smerfy" ( we Francji wyszla wersja filmowa) no i jak wyzej, duzo rozmawialismy i wyglupialismy sie. Po polnocy Clement odwiozl mnie do domu i tak sie zakonczyl wieczor.
Na drugi dzien w pracy nie bardzo wiedzialam jak mam z Nim rozmawiac jak sie zachowywac. Doskonale widze, ze On mnie podrywa, a ja z kolei doskonale wiem, ze nie chce w to dalej brnac, nie chce mu dawac nadziei chociaz On chyba i tak sobie za duzo wyobraza coz za beznadziejna sytuacja, nie lubie tak sie czuc, nie lubie tlumaczyc komus, ze z mojej strony to nic nie znaczy
Zaobserwowalam bardzo dziwny stan u siebie! Jestem tak bardzo zauroczona Cedrickiem, ze zamknelam sie kompletnie na innych facetow. Nie myslcie, ze jestem malo skromno, ale kobieta wie kiedy podoba sie facetom tym bardziej, ze faceci skladaja mi propozycje wyjscia na kawe, na rozmowe czasami cos w stylu "randki" i co najgorsze sa to faceci calkiem przystojni, bogaci, mezczyzni z klasa! a ja co robie? mnie Oni w ogole nie interesuja, caly czas wydaje mi sie, ze moze jakos, kiedys los sprawi, ze Cedric bedzie "moj" i moze warto czekac na ta chwile tylko co jesli ta chwila nigdy nie nadejdzie?
a moze On bardzo kocha swoja dziewczyne? moze jest szczesliwy w zwiazku? moze jednak wybic go sobie sila z glowy i zaczac umawiac sie z innymi facetami?
wiecie co? ten wczorajszy wieczor z Clement, ta kolacja i piwo w barze - On siedzial na przeciwko mnie - ja patrzylam na niego a przed oczami mialam Cedrica pozniej film u niego - On na sofie obok mnie a ja oddalabym wszystko, zeby to byl Cedric
Dobrej nocy Wam zycze!
Clement w bialej koszuli i okularach slonecznych po prawej...
swinecka88
13 grudnia 2011, 22:22dziękuję :):* i zycze Ci tez tego Kochanie :*
czeresniaaa99
12 grudnia 2011, 14:10jak moge ci cos doradzic to nie trac czasu na faceta którego miec nie możesz, bo możesz się za pozno obudzic, a przegapic szanse na fajny związek( nie mowie o umawianiu sie z facetami którzy cie nie pociągają:)) Mam teraz wolne, więc jak cos to też zapraszam na kawe:)
shizaxa
11 grudnia 2011, 20:24a juz myslalam ze nie jestes blondyna;)
shizaxa
10 grudnia 2011, 18:05probuj z innymi facetami, a noz w miedzyczasie Cedric bedzie wolny albo tak zauroczysz sie kims innym ze o nim zapomnisz:) super wygladasz:)
takaja27
9 grudnia 2011, 17:46no nie wiem tynka co mam ci napisac...
julka945
9 grudnia 2011, 16:40ehh no tak, brak 'tego czegos'... ps fajne zdjecie ;)
Miklara
9 grudnia 2011, 10:09Oj Tyniulka biedaczku, miłość jest ślepa i nie zawsze trafia się w odpowiednią porę. Myślę, że jeśli Clement Cię zupełnie nie pociąga to nie brnij w to dalej. Postaw sprawę jasno, że nic z tego nie będzie. Nie zmuszaj się do uczucia, to najgorsza rzecz jaką możesz zrobić. Co do Cedrika to możesz obserwować czy to co czujesz do niego jakoś na niego wpływa. No wiesz, czy są oznaki tego, że on to odwzajemnia. Nie powinnaś się narzucać, bo rozbijanie czyjegoś związku nie jest rzeczą miłą, ale wiesz jak to mówią "w miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone" Życzę Ci mądrych wyborów, w życiu nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli, czasami to co wydaje się tragedią wcale nią nie jest. Ps. Jesteś śliczna :)
zoykaa
8 grudnia 2011, 23:58:)dziekuje:)dziekujeeeeee:)!!!