Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hej kochane. Już lepiej..... (zdjęcia)


Hej kochane!

Dziękuję bardzo za wsparcie....naprawdę, tak rozbita dawno nie byłam. Mam trochę problemów w domu, dołuję mnie to, że przybyło mi kilogramów, ogólnie odczuwam chandrę z powodu pogody, załamałam się kolejnym odrzuceniem mojej osoby w sprawie pracy a potem ta awantura.... i nie wytrzymałam. Teraz nie mam w ogóle ochoty iść jutro do pracy. Na pewno rozmowy i ze mną, i za moimi plecami.... nie łatwo udawać, że cie to nie dotyczy.... Najgorzej będzie mi się zmierzyć z samym zainteresowanym..... ale i całą reszta - tych milszych osób, teraz będzie się bała do mnie podchodzić, żebym się nie poryczałą znowu.... Masakra. eh


Na poprawę nastroju- wczoraj ćwiczyłam sobie godzinę, aerobik i hula hop. Byłam też na spacerze z bratem i na zakupach - pochodziliśmy po szmateksach, kupiłam mu bluzę a sobie koszulkę białą, potem odwiedziliśmy zoologiczny sklep, trochę drobiazgów dla naszych pociech kupiliśmy.... Pieskowi spinkę i ciasteczka, chomikowi torcik owocowy, a rybkom jedzonko wysokobiałkowe. Ostatnio sporo rybek mi zdechło - okazało się, że je zaziębiłam :( Podmieniałam wodę, nie podgrzewając jej do temperatury panującej w akwarium - i się wyziębiały, neonki nawet ospę złapały..... Ale już są wyleczone. I nawet w tym tygodniu molinezja, po raz pierwszy urodziła:) pływa teraz taka fajna gromadka :) Chomik ostatnio też pokazał swój charakter - wyrósł już ze swojego kółka do biegania - a ja ciągle odwlekałam wyjście do zoologicznego,żeby mu większe sprawić, to je zniszczył:P przegryzł uchwyt i siedział się w oczy patrzył,czemu nie działa :P słodziak. Ale już ma nowe, tym razem metalowe, i nie popsuje:)

Dzisiaj, żeby się doprowadzić do stanu używalności - zrobię sobie wieczór dla samej siebie. Obejrzę film z wesela koleżanki, na którym niedawno byłam. Zrobię sobie maseczkę, wybiorę ekstra strój - żeby jutro się zmierzyć z tym dyrektorkiem już w miarę pewna siebie.

Muszę się wam też pochwalić, swoim nowym nabytkiem.

To steper skrętny. Podobno pomaga nie tylko na nogi, ale też na brzuszek i oponki. Musiałam i tak kupić nowy - bo mój stary już tak wyje- nagrzewa się, i wypada jedna część, że niedługo całkiem się rozsypie. A rozglądając się za nowym, napotkałam, ten skrętny. Jeśli faktycznie jest lepszy, a takie opinie wyczytałam, to super.  I w dodatku ten kolor, haha. Stwierdziłam, że to na psychikę zadziała - będę częściej używać, bo ma babski kolor, haah.

Zastanawiam się nad pójściem do fryzjera - może to by mi też jakoś poprawiło nastrój? Sama nie wiem. Gorzej jak będę płakać jeszcze nad włosami....

A tutaj proszę, jeszcze kilka fotek zrobiłam w między czasie.


-obiad: pierogi ruskie, leczo warzywne.



-obiad: zupa grochowa, bułka otrębowa



-kolacja: omlet, serek wiejski, twaróg chudy, jabłko.



- II śniadanie :owsianka "budyniowa" jabłko



- makaron, brokuł, duszona dynia z wędliną drobiową z jogurtem naturalnym



- serek wiejski z dżemem z jabłek i aronii



-śniadanie: 2 bułki, jedna z sałatą, wędliną i pomidorem, druga z twarogiem chudym i dżemem



- obiad - zupa - krupnik, bułka otrębowa z wędliną




- obiad: pierogi ruskie kupne.



- obiad: kalafior, makaron, jajko na twardo, 3 paluszki rybne, polane jogurtem naturalnym z przyprawami.



- II śniadanie: marchewka , jabłko



- kolacja: zupa mleczna dyniowa.Pycha, ostatnio ją sobie udoskonaliłam. Gotuję dynię. Dolewam 200 ml mleka. Gotuję. W 50 ml rozpuszczam łyżeczkę budyniu i miodu, dodaję do gorącego mleka i dyni, razem chwilkę gotuję. Zupka jest gęsta, sycąca i pyszna.



- obiad: makaron durum, sałatka jarzynowa, ogórek, jajecznica z wędliną.




A teraz znikam, pójdę do marketu, po twaróg, owoców trochę itp.

Papa,
Maryśka!
  • shizaxa

    shizaxa

    30 października 2011, 20:44

    boski stepper, w ogóle stepper super działa na nogi i brzuch a skrętny to już tym bardziej, przetestowałam chodząc na siłownię:) dobrze że humor lepszy!! nie przejmuj się, tak trzymaj, piękna jutro idź do pracy i się zmierz z tym pseudodyrektorem!!:)a Ty mieszkasz też z bratem??czy tylko z chłopakiem/narzeczonym i jego rodzicami??

  • LuiKa

    LuiKa

    30 października 2011, 18:16

    Mi tam zawsze fryzjer pomaga;) Choćby same umycie i ułożenie. Sam fakt ze ktoś się Tobą zajmuje:) Idz jutro do pracy z podniesioną głową! Musisz być pewna siebie :) Tez steper jest booski! daj znac jak sie cowczy i jak efekty. Może też się skusze :)) Całuski moja Kochana!! :*

  • Chemiczka83

    Chemiczka83

    30 października 2011, 16:59

    Cieszę się, że już Ci lepiej. Pamiętaj, że tyle jesteś warta na ile się cenisz. Nie zamartwiaj się tym stażem. Zobaczysz, że znajdziesz niebawem pracę, do której będziesz chodzić z przyjemnością. Wiadomo, że wszędzie się trafiają "życzliwi" ludzie, którzy kładą kłody pod nogi, ale życzę Ci by ich było jak najmniej.Rób co od Ciebie chcą, ucz się jak najwięcej, a przy okazji szukaj dalej. Ja przeglądam na bieżąco też ogłoszenia o pracę, bo odkąd mam nowego kierownika, praca nie sprawia mi już takiej radości. Jeśli chcesz napisz mi na priv czym byś się chciała zajmować, na jakim stanowisku szukasz pracy i jakie miejscowości Cię interesują, a jak się na coś natchnę przypadkiem to Ci prześle takie ogłoszenie. Trzeba działać wielotorowo:) Wieczór dla samej siebie to dobry pomysł. Taka wypoczęta i wypiękniona będziesz się czuła pewniej;)

  • bitniaczek

    bitniaczek

    30 października 2011, 16:34

    w siebie kochana, jestes super , wspaniala osoba Jutro super stroj, glowa do gory i do przodu! Bedzie dobrze!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.