Co u was? Ah, w końcu jest ciepło! Można śmigać na rower i nad jeziora:)
Co u mnie? haa! promotor zaakceptował moją pracę magisterską i wystawił mi 5 dziś napisałam streszczenie - podeślę mu do sprawdzenia i wszystko już podrukuje, niech leży i czeka na czerwiec:)
Poza tym, mam małe urwanie głowy - w związku z komunią. Wczoraj kupiłam ozdoby na paznokcie, wsuwki do włosów itp. Ale dziewczyny - pomocy! Ja w dzień komunii, dostanę okres :( w związku z tym, że to za 4 dni, jestem cała w krostkach na buzi!! jej.....będę straszyć.... znacie jakieś sprawdzone środki? co mi pomoże szybko i doraźnie? moje maseczki i toniki poległy :((( Pomocy :(
No i kwestia ubioru - mówiłam Wam, że mam "niewykorzystaną sukienkę" , która miała być na bal magisterski.... Spójrzcie, czy tak można iść na komunię? nie jest za strojna? za oficjalna? za poważna? Tak się prezentuje na mnie - myślałam, żeby ją "złagodzić" sweterkowym bolerkiem, białym z bufkami. Aha, i nie przestraszcie się, ja taka blada, jestem na co dzień. haah.
Zdjęcia usunięte :)
Można tak pójść? jak sądzicie?
A jutro, idę rano na zakupy. Musze kupić farby, barwniki i zobaczyć nowy żyrandol. Planuję remont swojego już pokoiku. Skoro łazienkę i pokój rodziców już mam za sobą, to co tam haah. Czas na mój. Chyba zrobię go na zielono..... Ale najpierw muszę pomalować okna i parapet. Noooo...w końcu COŚ będę robić:)
A tu macie jakieś tam moje fotki menu. ostatnio mam wrażenie, że nie jadam za zdrowo. i chyba nawet za dużo.Muszę to skontrolować haah.
Kolacja: kisiel, 2 małe jabłka.
Nowy kubeczek z owieczką:D
Śniadanie: kanapki
obiad: warzywa na patelnię, ogórek, paluszki rybne, keczup.
Obiad: parówki z indyka, ogórek, warzywa na patelnię
II śniadanie: płatki z mlekiem
Śniadanie: kanapki z domową pieczenią
II śniadanie: jajko sadzone, parówka z indyka, ogórek, chleb pełnoziarnisty
Kolacja: paprykarz, ogórek, marchewka
Kolacja: kisiel, 2 małe jabłka.
Nowy kubeczek z owieczką:D
Śniadanie: kanapki
obiad: warzywa na patelnię, ogórek, paluszki rybne, keczup.
Obiad: parówki z indyka, ogórek, warzywa na patelnię
II śniadanie: płatki z mlekiem
Śniadanie: kanapki z domową pieczenią
II śniadanie: jajko sadzone, parówka z indyka, ogórek, chleb pełnoziarnisty
Kolacja: paprykarz, ogórek, marchewka
idę teraz trochę poćwiczyć. Buziaki słonka!
Maryśka.
ojeek
6 czerwca 2011, 08:55waga stoi, nawet po meeega słodkiej niedzieli :) powoli zaczynam wierzyć że uda mi się wrócic do "niemyslenia" o jedzeniu i do spotanicznych poisłków :)
violent
14 maja 2011, 11:52Nie martwię się, śmieszą mnie takie teksty. Sukienka- myślę, że nie jest za strojna, ale lepiej wygląda bez bolerka. A co do pryszczy- może spróbuj pić herbatkę z bratka polnego. Mnie pomaga, choć mam niezły trądzik.
MARGOLKA26
13 maja 2011, 22:19TY TO POTRAFISZ POCIESZYĆ,BUZIAKI;-)
boraa
11 maja 2011, 15:19ale ślicznie wyglądasz!!!! Myśle, ze ta sukienka jest jak najbardziej ok ! Gratuluję piąteczki :*:**:*:*: * A wiesz co ja tez fete jadlam dopiero 1 raz, w sumie sie zdziwiłam, ze mama ją kupiła bo wiesz jakoś nigdy nie kupowała tego typu serów. Ale powiem Ci szczerze, ze nie posmakował mi za bardzo wole jednak tradycyjny twaróg ^^ :*:*:*
MARGOLKA26
11 maja 2011, 08:30<img src="http://images.zwani.com/graphics/hugs/images/56.gif" alt="zwani.com myspace graphic comments" border=0><br>Twitter Background w sukience wyglądasz bardzo ładnie ja osobiście wybrała bym coś jaśniejszego ,może jakiś delikatny motyw kwiatowy.jesteś młodą zgrabną dziewczyna MASZ DUŻE POLE MANEWRU,POZDRAWIAM I ŻYCZĘ POWODZENIA
LuiKa
10 maja 2011, 22:50Na zielono? czemu nie? W koncu to kolor nadzieji:) Ty jak zwykle zapracowana! Gratuluje skonczenia pracy mgr! Super ze tak szybko poszlo:) Sukienka mysle ze sie nadaje-i z bolerkiem i bez;) Ładnemu we wszystkim ładnie;) Buziaki Kochana;*
TwardaJa
10 maja 2011, 21:58no właśnie planowałam jakąś białą ozdobę wpiąć we włosy - jakiś kwiatowy motyw albo kokarda, a może wstążka.... no i właśnie duży biały pierścionek na jedną rękę i bransoletka na drugą. no i torebka biała....może nie będzie poważnie, prawda?:)
Chemiczka83
10 maja 2011, 21:42Dobrze to ujęłaś, nie umiałam się wysłowić, ale właśnie mi o to chodziło, ze on jedynie się umie wykazywać skarżąc co my nie zrobiliśmy. Cieszę się, że mgr masz już napisaną. Możesz się zatem pomalutku uczyć do obrony, w przerwach podczas remontu. A nie chcesz wpaść do mnie ogarnąć tego wszystkiego na przełomie czerwca/lipca? Mimo iż posuwam się do przodu w ustaleniach to i tak jestem pełna obaw. Poprzedni remont wydawało mi się, że mam przygotowany na tip top. Pomyślałam o każdym szczególiku, a na końcu wyniknęło tyle nagłych sytuacji, te pękające rury, walące się ściany itd, koszmar. Boję się, że tu mogę mieć to samo, ta kuchnia od nowego nie była nigdy remontowana tzn. jakieś 22-23 lata... Co do stroju na komunię to dodała bym jakiś dodatek w bardziej żywym kolorze, jeżeli coś takiego posiadasz. Może jakieś korale czy wisiorek i bransoletka? Do tego jakiś kolorowy bukiecik kwiatków i będziesz wyglądała o niebo lepiej, tak weselej:)
baskowaa
10 maja 2011, 19:23Sukienka się nadaje jak najbardziej:) Gratuluję pracy magisterskiej, jestem dumna z Ciebie:D Ooch nawet nie wiesz jak zazdroszczę tych wypadów rowerowych nad jezioro i tych zachodów słońca^^ ale jak mi pisałaś - wszystko przede mną i tego się będę trzymać;) Pozdrawiam serdecznie:)
Finni
10 maja 2011, 18:30e tam wcale nie za duzo :P a troche niezdrowych rzeczy warto jesc - zeby czlowieka potem nie skrecalo jak nagle pizze z znajomymi kupi :P kubek z owieczka cudny! aaaa co do sukienki - ja mialam b. podobna na chrzcinach (bylam chrzestna) wiec uwazam ze wypada :) i gratuluje oddania pracy! ja wlasnie koncze moje dwa licencjaty :P
mikolino
10 maja 2011, 16:28Moim zdaniem sukienka jest fajna i wcale nie jest za strojna, jak na moj gust pasuje. Gratuluje skonczenia pracy mgr. I życzę szybkiego powrotu do cwiczen!!! Milego wieczorku ;-)
Djabeuu
10 maja 2011, 16:23mam taką sukienkę ale fioletową, osobiście już bym jej nigdzie nie nałożyła, ale jeśli nie chcesz wydawać kasy w sumie w błoto to pójdź w niej, super to w niej wyglądać nie będziesz ale zawsze coś. w sumie komunia to nie wesele, mozna iść w spodniach czy spódnicy.
shizaxa
10 maja 2011, 16:11zdrowo jesz:) c0o do sukienki to ok, ale nie wiem czy bym poszła w takiej, ze względu na to że czarna...a co do krostek to jak to takie syfkowate to polecam maść lorindene tylko niestety na recepte...