Pragnę wszem i wobec, ogłosić , iż, jakieś pół godziny temu wysłałam SKOŃCZONĄ pracę magisterską do mojego Promotora do sprawdzenia HuUUUuura :D
Ciekawe co mi napisze, po przeczytaniu..... mam nadzieję, że ZAAKCEPTUJE.
Co u mnie? Już po świętach. Poodpoczywać nie miałam kiedy - poprawiałam pracę. Same święta wypadły okej. Włożyłam nawet sukienkę, tak dawno jej nie nosiłam. Od razu poczułam się ze sobą lepiej! zniknęły niedawne zmory - już nie świruję , że wyglądam jak świnka..... Jest lepiej. Od tego czasu staram się codziennie "ładniej" ubierać, żeby pozbyć się w zalążku pojawiających się kompleksów nowych. nie nie nie - nie potrzebuję ich!
A wczoraj, niespodzianeczka - dostałam od mojego Lubego, rower! Marudziłam mu od dłuższego czasu, że marzy mi się damka - miejska.... I hoop - mam piękny złoty rower, z wszystkimi pierdołami o których mówiłam - koszyk z przodu, lampki na baterie itp:) Dzisiaj jadę na przejażdżkę !
Na komunię do chrześniaczki mam już wszystko: album fotograficzny, ramkę na zdjęcie, łańcuszek i rower. Pojawił się jednak nowy problem - typowo kobiecy - W CO JA MAM SIĘ UBRAĆ????? Myślałam o sukience, która kupiłam na bal magisterski (a na który nie mogę iść bo się pokrył w czasie właśnie z tą komunią :(((((((((( ). Obawiam się jednak, że jest ZA STROJNA. To satynowa, czarna bombka. z kokardą pod biustem, na cienkich ramiączkach.... co myślicie? chyba nie za bardzo się nada, prawda? eh.
Na razie znikam, lecę an zakupy. Tu macie troszkę zdjęć moich posiłków.
- kolacja: kubek mleka, jabłko.
- śniadanie: kanapki
- obiad rosołek z kluskami
- II śniadanie: musli z mlekiem i bananem
- obiad: chleb, parówki, ogórek, sałatka grzybowa
- śniadanie: kanapki
- obiad: rosół
- obiad: makrela w sosie pomidorowym, sałata rzymska, chleb
- obiad: schab duszony w grzybach
- śniadanie: kanapki
- obiad: zrazy , sałatka jarzynowa
- II śniadanie: jogurt, pomarańcz
- obiad: 2 tosty francuskie, sałatka jarzynowa, filiżanka galarety
- kolacja: pasztet domowy, jajecznica z serkiem wiejskim, sałata rzymska, pomidor, ogórek.
- obiad: 2 skrzydełka kurczaka, ziemniaki, sałatka ogórkowa
- śniadanie: kanapki, papryka
Pozdrowienia od Puszka :D
- kolacja: kubek mleka, jabłko.
- śniadanie: kanapki
- obiad rosołek z kluskami
- II śniadanie: musli z mlekiem i bananem
- obiad: chleb, parówki, ogórek, sałatka grzybowa
- śniadanie: kanapki
- obiad: rosół
- obiad: makrela w sosie pomidorowym, sałata rzymska, chleb
- obiad: schab duszony w grzybach
- śniadanie: kanapki
- obiad: zrazy , sałatka jarzynowa
- II śniadanie: jogurt, pomarańcz
- obiad: 2 tosty francuskie, sałatka jarzynowa, filiżanka galarety
- kolacja: pasztet domowy, jajecznica z serkiem wiejskim, sałata rzymska, pomidor, ogórek.
- obiad: 2 skrzydełka kurczaka, ziemniaki, sałatka ogórkowa
- śniadanie: kanapki, papryka
Pozdrowienia od Puszka :D
Zmykam, Kochane,
Maryśka!
violent
30 kwietnia 2011, 17:34Myślę, że na komunię wszyscy się odstawią. Może wrzuć fotkę sukienki i ocenimy. Cieszę się, że Ci się tak układa:D
Chemiczka83
30 kwietnia 2011, 13:30Ten makaron widziałam w sklepie pierwszy raz, może dlatego, że nie zwracam uwagi na tak drogie produkty. Leżał jednak on w koszyku z przecenami. Udało mi się go kupić w Kauflandzie przecenionego o połowę, zapłaciłam tylko 3,21zł za 550g. Nie jest to mało jak na makaron, ale raz na jakiś czas warto zjeść coś innego. W normalnej cenie bym go jednak nie kupiła. Nazywa się GALLO , a pod spodem jest napisane Funghini Tricolore, 100% durum. Jakby Ci się kiedyś udało go znaleźć w rozsądnej cenie to bierz i nie zastanawiaj się. Podobno makarony z mąki durum są bardziej zdrowe nawet od tych z mąki pełnoziarnistej Jest on trójkolorowy, zwykłego koloru, zielonego (ze szpinakiem) i czerwonego ( z pomidorami).
boraa
29 kwietnia 2011, 17:22popieram : pokaż zdjęcie ! :D Ze niby myślałaś, ze wyglądasz jak świnka : no cośśś ty - zgupiałaś ? Pamiętam zdjęcie ze świąt : masz nienaganną figurę i wszystkie kompleksy wywal z glowy! No! OooO jajecznica z serkiem wiejskim ^^ brzmi ciekawie, jakoś nigdy nie robilam tego połączenia ale chyba musze spróbować : D Serek sie pewnie rozpuści :D OooO jaki słodziak na końcu :*
shizaxa
29 kwietnia 2011, 16:34pokaż się w tej kiecce:)
LuiKa
29 kwietnia 2011, 14:48wow! no to bedziesz rumakowac;) Fajnie;) gratuluje skonczonej pracy mgr:D Brawo! dzielna jestes;) jakna moje to promotor zawsze cos do poprawy znahdzie-oni tak musza;) a sukienkie koniecznie musisz wkleic! Ocenim,y! aaa iii ... Kochana, prosze!!!, gotuj mi. Bo Lui polegla i nie moze sie podniesc! Pomocy!!:) Buuuziol;*
mikolino
29 kwietnia 2011, 11:27A wstaw moze to zdjecie tej czarnej sukienki, to zobaczymy ;-) Jedzonko jak zwykle pyszne. Milego dnia ;-)