Co tam u Was? Wyszykowane na swoje sylwestrowe szaleństwa? Piękne kiecki, paznokcie, włosy?:)
Ja muszę się przyznać, że oczywiście, ubiorę się "ładnie" umaluję itp, ale sylwestra spędzam z moim Lubym, w domu. Zgodziliśmy się w tym roku robić za niańki. Moi bracia i ja, zwalamy się na głowę do Lubego :) no i piesek, wiadomo:) Tak nam wygodniej - jego babcia jest chora, trzeba, żeby ją przypilnować.... Inaczej zostalibyśmy u mnie. Ale sądzę, że dla chłopaków to frajda, być w innym miejscu.....zrobimy im zabawę, pogotujemy razem, zrobimy ciasto sami, i mini biwak haha:) Jakoś to będzie:) Pieska muszę nafaszerować lekami.....eh. NIe zdążyłam ich dzisiaj kupić! mam 2 tabletki, a ostatnio moja sunia przytyła trochę, w zeszłym roku 2 wystarczyły, teraz boję się , że zbraknie.... Dokupie 2 na wszelki wypadek. Niech ona prześpi tą noc. Trzy lata temu - jak zaczęła się bać farejwerków (wcześniej jako szczeniak się nie bała) to miała stan przedzawałowy
Ja dzisiaj miałam na moich mazurach istny atak mega mroźnej zimy. Nie mogłam wyjść z klatki schodowej, tyle śniegu napadało ahaha. W dzień też wiało potwornie i sypało dalej. Pod wieczór się uspokoiło, więc skorzystałam - i wybrałam się na kijki:) ponad godzinkę mi zeszło:) Fajnie, lepiej się poczułam, to skorzystałam:) Lubię się poruszać na świeżym powietrzu.....ah, kiedy znowu będą mogła pobiegać??? ale kijki też są fajne:)
W dzień pisałam też projekt na zaliczenie przedmiotu i troszkę pracy mgrskiej. Podrukowałam nowe materiały, jutro może w wolnej chwili jeszcze trochę popiszę:) Bo dziś to zasiądę już tylko do książki i poczytam na noc:)
Postanowiłam tez po sylwestrze, może jak zdążę to w poniedziałek, pójść do fryzjera - ale ja mam fobię w tym temacie, boję się, pewnie stchórzę:P Ja do fryzjera chodzę średnio 2-3 razy do roku:P unikam ich jak ognia. Potem płaczę, że mnie oszpecono, że źle wyglądam, mówię wam, gorzej jak z dzieckiem ahhaha:)
Dzisiejsze menu:
Śniadanie: 4 kromki razowca, pasztet domowy, pomidor, ogórek - po kilka plasterków. Herbata owocowa:)

II śniadanie: kasza manna (mleko 1,5%, 4 płaskie łyżki kaszy), 3 kawałki makowca.

Obiad: ziemniaki, pomidora połowa, duszone mięsko - pycha (duszona łopatka, z warzywami, grzybami, w zalewie pomidorowej mmmmm!)

Kolacja: 125g twarogu chudego, banan, kubek mleka ciepłego z miodem.
Śniadanie: 4 kromki razowca, pasztet domowy, pomidor, ogórek - po kilka plasterków. Herbata owocowa:)

II śniadanie: kasza manna (mleko 1,5%, 4 płaskie łyżki kaszy), 3 kawałki makowca.

Obiad: ziemniaki, pomidora połowa, duszone mięsko - pycha (duszona łopatka, z warzywami, grzybami, w zalewie pomidorowej mmmmm!)

Kolacja: 125g twarogu chudego, banan, kubek mleka ciepłego z miodem.
No dobra.
Uciekam pod prysznic i do książki:)
Buziaki!
Maryśka!
Chemiczka83
31 grudnia 2010, 22:09Dziękuję za podtrzymywanie na duchu! Ja Tobie również życzę spełnienia marzeń w 2011roku:) To dzięki Tobie i kilku innym Vitalijkom trzymam się jakoś. Dziękuję, że jesteś!
shizaxa
31 grudnia 2010, 15:56udanego Sylwka, ja też w domu jestem i liczę że będzie fajnie;)
Finni
30 grudnia 2010, 22:57ojej koniecznie musze sie nauczyc jesc tak jak ty! jak patrze na twoje menu to jest wrecz idealne :) a i taki sylwester moze byc naprawde super :) wiesz ja mam identycznie i tez chodze do fryzjera 3/na rok bo tak później jęczę że aż szkoda gadac :P a tez w sumie widze ze musze...
LuiKa
30 grudnia 2010, 22:09ja tez w domu spedzam Sylwka, w gronie rodzinki. Z moja kontuzja to ani do tanca ani do rozanca sie nie nadaje:D Odbije sobie pozniej:) Teraz zdrowko najwazniejsze;)) Baw sie jutro dobrze:) Jaka Ty jeses dobra Kobieta, ahh zawsze Cie podziwam:) a menu zaliczone-propozycja mieszkaniowa wciaz aktualna:D buuuziol;*