Co u Was? Mam nadzieję, że lepiej niż u mnie. Problemy moje się nie rozwiązały. Ale nie ważne. Nie piszę tu po to,żeby się nad sobą użalać.
Wczoraj były Mikołajki. Mój mikołaj, podarował braciom małe zestawy klocków lego i bakugany. O mój Boże!co za radość,z takiej głupiej plastikowej kulki,haah. Byli zachwyceni. Strasznie się miło patrzy, jak się uśmiecha takie słodkie dziecko, choć już nie takie małe, bo mają po 6 i 9 lat. Słodyczami tez oczywiście nie pogardzili - aż dziw, że nie bolał ich wieczorem brzuszek.
Temu 9-letniemu braciszkowi zakupiłam wczoraj na allegro czapkę. Bardzo taką chciał . Głównie ze względu na to, że młodszy tez ma coś w ten deseń. Uważam, że mu się należało. Wiecie.....wczoraj wrócił z taaaaakim płaczem ze szkoły do domu :( co za durne zasady..... On jest w 3ciej klasie podstawówki. Na plastyce - robili torby na prezenty ,sami. I on się starał strasznie, wiadomo,cudna nie była, ale jego własna, wychuchana. Dostał 3. Z plastyki.... w klasie 1-3..... No i płacz wiadomo. " b inne dzieci dostały 5...ja też chciałem, przecież się starałem....jest ładna" .... no i weź coś dziecku rozsądnego w takim momencie powiedz ?.....eh. Na pocieszenie - zafundowałam mu tą wymarzoną czapę.
Nie wkleiłam w niedziele grafiku. Wklejam go teraz. Jeśli macie jakieś uwagi. Będę Wdzięczna.
Menu, dodam później. Teraz zrobię sobie kawę, i wezmę się na naukę.
Dodam tylko,że te wypite herbaty, mają mi trochę zastąpić picie wody. Ja okropnie marznę. Wolę więc pić ciepłe napoje w okresie zimy. Te herbaty, to w 90% owocowe napary.
Buziaki, do później!
Maryśka.
korbaaa
8 grudnia 2010, 10:06oj ja wiem jak serduszko boli kiedy dziecko jest niepocieszone..niestety nic nie mozemy zrobic jak byc obok i tlumaczyc..musi sie nauczyc ze nie zawsze bedzie najlepszy..choc wiem ze matki serce cierpi..taki juz nasz los :) pozdrawiam serdecznie
violent
8 grudnia 2010, 09:13Dlatego właśnie takie małe przekąski są najgorsze.. jak zjesz kawał ciacha, albo drożdżówkę to raczej nie sięgasz po następną a te ciastka, paluszki itd to koszmar:D Pyszny koszmar. Szkoda mi tego Twojego braciszka, mój miał tak samo... no kurcze nie każdy jest wybitnym plastykiem...
TwardaJa
8 grudnia 2010, 07:35Chemiczko, co racja to racja - trauma i złe wspomnienia zostają. Szkoła - a niby przyjazna dzieciom.
TwardaJa
8 grudnia 2010, 07:34tak! wiem. okropne babsko. To kobieta, która uczyła, jeszcze kiedy ja byłam w klasach 1-3, i wcale nie była najmłodsza, a przecież już kończę studia. Ręce tylko załamać. Nawet rysować w domu potem biedak nie chce. eh.
olicyjka
7 grudnia 2010, 23:14Jejku co to za nauczyciel?! W klasie 1-3 dołować dzieci, a później dziw wielki, że dziecko nie lubi szkoły, że nie chce tam chodzić. Aaa tak się przyczepiłam akurat tego bo jestem na pedagogice, a to iście nie pedagogiczne było...Grafik wydaje się idealny!:) Też wolę herbatę, woda zimą jakoś mi nie wchodzi...
LuiKa
7 grudnia 2010, 22:49szalony piatek mis ie podoba:D:D a tek serio to bardzo aldny graficzek:)) Ja tez pije mniej wody a wiecej herbat, przede wszystkim owocowych i ziolowych, sa fajne i dobrze zastepuja wode, nie zalujmy sobie! A w szkole... wciaz to samo, czy kiedys te nauczycieli sprzed 100lat odejda na emeryture, ehhh Trzymaj dietke! Dobranoc, buzka:*
Chemiczka83
7 grudnia 2010, 16:26Ah te nauczycielki. Ja tak źle wspominam jedną z nauczycielek wfu z 4-tej klasy podstawówki. Jakoś nie bardzo lubiłam zajęcia z akrobatyki, przewroty, stania na rękach, skoki przez kozła, bo to dla mnie nie wf. Zawsze wolałam gry zespołowe, lubiłam być w ruchu, jakieś zawody itd. Dopóki były "normalne" lekcje to szło mi dobrze, a na ostatniej lekcji przed końcem roku zrobiła sprawdzian z tej całej akrobatyki. Nie umiałam stanąć na rękach i postawiła mi 3 na koniec roku! Przez to nie dostałam paska na świadectwie bo zabrakło mi 0,02 do średniej. Znienawidziłam tym sposobem i nauczycielkę i wf. Co do wody to ja też ostatnio więcej herbatek piję, ale ten litr wody jakoś mi się udaje wypijać jeszcze. Za to staram się ciepłe kolacje jadać. Jakoś zimą właśnie to jest moim sposobem na rozgrzanie.
TwardaJa
7 grudnia 2010, 14:34Artizia. Nowe jakieś na polskim rynku. mają nie tylko funkcjonować właśnie jako tabletka anty, ale wywołać u mnie normalny ,regularny okres i podwyższyć poziom estrogenów.
kullii
7 grudnia 2010, 14:27a jakie jeśli wolno wiedzieć? (chodzi mi o nazwę)
kullii
7 grudnia 2010, 14:27a jakie jeśli wolno wiedzieć? (chodzi mi o nazwę)
shizaxa
7 grudnia 2010, 11:51ja tez pije w większości zieloną herbatę zamiast wody i nie ma to chyba aż tak dużego znaczenia:) życzę rozwiązania problemów. A co do oceny pracy braciszka to ta nauczycielka chyba w ogóle nie ma zacięcia pedagogicznego, bo powinna wiedzieć jak dzieci reagują na niższe oceny z "takich mało ważnych przedmiotów"...
Finni
7 grudnia 2010, 10:42oj ja tez jakos wode ciezko mi sie pije bo tez żem zmarźluch i zastepuje herbatkami - chyba tak jest najlepiej... co za nauczycielka! to nie konkurs plastyczny, trzeba brac pod uwage wklad! a czapka cudna na pewno sie ucieszy :)
baskowaa
7 grudnia 2010, 08:55Ale przecudna czapa:D Jesteś wspaniałą siostrą:) Ehh te nauczycielki, niektóre po prostu nie mają żadnego powołania:/ Mnie moja wychowawczyni z klas 1-3 nie lubiła i do tej pory traumatycznie wspominam ten okres... Ja nie wiem, czy Ci ludzie nie wiedzą że mogą wyrządzić takim zachowaniem dzieciom krzywdę? Wrr powybijałabym takich. Albo bynajmniej odsunęła od zawodu;p Noo to tak dla poparcia w tej sprawie;) Miłego dnia!
MARGOLKA26
7 grudnia 2010, 08:34jaki KOCHANY MIKOŁAJ Z CIEBIE;-)czapa jest extra.POZDRAWIAM
TwardaJa
7 grudnia 2010, 08:34tak kochanie. biorę. jeszcze 2 miesiące minimum mam brać. a potem zbadają poziom hormonów,czy dalej leczymy mnie hormonalnie,czy już nie. Odczuwam skutki uboczne. Przybył mi z 1 kg. Mam migreny. Mdli mnie strasznie często. No i plamiłam, poza dniami okresu. Niestety. chociaż teraz biorę już drugie opakowanie - i powiem Ci, że chyba ciut lepiej, znoszę te dolegliwości, niż w pierwszym miesiącu. Może się organizm przyzwyczai? kto wie.
benatka1967
7 grudnia 2010, 08:34aż się buzia uśmeicha na jej widok
kullii
7 grudnia 2010, 08:29Kochana, a powiedz mi, czy Ty dalej bierzesz te tabletki hormonalne? jeśli tak to jakie i czy nie odczuwasz po nich żadnych skutków ubocznych? z góry wielkie dzięki za info. :) pozdrawiam i mam nadzieję, że wreszcie wszytsko Ci się tam poukłada :*