Znowu nie było mnie parę dni. wiele się w ciągu nich stało. Dzieje dalej.
Byłam w moim akademickim mieście - żeby napisać kolokwium i odebrać decyzje o stypendium naukowym. I tu chciałabym się pochwalić - z tego trudnego kolokwium z prawa podatkowego UE - dostałam 5 :) Stypendium naukowe, też mi przyznano:) byłam 12 osobą na roku :) Miło mi było strasznie. Taka dowartościowana się poczułam:) a dodatkowy ,comiesięczny przypływ gotówki się przyda. Odłożę na komunię mojej chrześniaczki - ma w tym roku:)
Co do zdrowia - no już dziś 3 dzień, kiedy nie biorę hormonów, ma się pojawić okres. Czekam.
Pokaże Wam mój tygodniowy grafik. Niedziela oczywiście nie skończona - bo jeszcze trwa. Nie jestem z niego zadowolona. Stwierdzam, że z całą pewnością, za mało piję wody.
We środę i czwartek, z dietą, mam na +/- , a to dlatego, że byłam "w trasie dom - akademik" i zjadłam po prostu zupkę chińską na szybki obiad w biegu i trochę więcej pieczywa niż zwykle - żeby dać radę na te trasy pociągiem.
Natomiast - przy piątku i sobocie, to już nie ma wytłumaczenia. Wyszły mi po prostu dwa "szalone" wieczory. Z piwem. Pizzą. Lodami. itp. Nie wiem czemu dwa wieczory, a nie jeden dozwolony:( ale powiem Wam, że nie mogłam się oprzeć. Nie chciałam chyba nawet. Eh. A potem się dziwię, czemu tyję , nie?
A co powiecie, na ruch? maławo, prawda? Spójrzcie same. Jeśli macie jeszcze jakieś uwagi - dawajcie. Ja chętnie posłucham.
Nie jestem z siebie dumna. Muszę się wziąć do roboty. Czas się na nowo zmotywować i ruszyć dupsko.
Moje menu z dziś:
-Śniadanie: chleb razowy, różne wędliny, sałata zielona, papryka żółta - połowa.
II śniadanie: kawałek kiełbaski, twaróg chudy - pół kostki, papryka czerwona, pieprz. (postaram się ograniczać węglowodany).
(trochę zjadłam, zanim zrobiłam zdjęcie.)
Obiad: ?
Kolacja? (dodam później.)
-Śniadanie: chleb razowy, różne wędliny, sałata zielona, papryka żółta - połowa.
II śniadanie: kawałek kiełbaski, twaróg chudy - pół kostki, papryka czerwona, pieprz. (postaram się ograniczać węglowodany).
(trochę zjadłam, zanim zrobiłam zdjęcie.)
Obiad: ?
Kolacja? (dodam później.)
No nic. narazie idę się kawki napiję. Posiedzę trochę. A potem pójdę pobiegać. Buziaki!
Maryśka.
baskowaa
28 listopada 2010, 19:14Kochana, ruchu masz w sam raz moim zdaniem:) To nic że w sobotę nie ćwiczyłaś - jeden dzień przyda się organizmowi na regenerację, nie wolno przecież przeciążać się;) Gratuluję stypendium i 5 z trudnego kolosa:)
Chemiczka83
28 listopada 2010, 16:59Nie jest źle. Ruch całkiem przyzwoity, faktycznie trochę więcej wody mogłabyś pić. Postaraj się może przed każdym posiłkiem wypić szklankę wody. Wejdzie Ci wtedy w nawyk jej picie. Gratuluję 5 z kolokwium i oczywiście stypendium!!! Zdolna z Ciebie studentka:)
punktransistor
28 listopada 2010, 16:42oo to gratulacje z powodu stypendium! o tak to po odchudzaniu jest że tłuszczyk bardzo łatwo się odkłada. ale tydzień całkiem dobry, ten jeden dzień bez ćwiczeń to odpoczynek dla mięśni :)
zoykaa
28 listopada 2010, 16:18moja kochana Mary:)jam tez lekomanka jakas:)skrzypy, witaminki, capsiplexy, detoxy, leki na migreny, ech:)niedlugo zamiast Pierrowych posilkow bede sobie zestaw tableteczek na obiad serwowala:)sciskam niedzielnie zoyka
Finni
28 listopada 2010, 15:37gratuluje serdecznie stypendium! ja tez niedawno otrzymalam i wiem jakie to uczucie - duma :D mam nadzieje ze okres ci sie pojawi laska! ja polecam lykanie tranu - nie wiem czy toto mi pomoglo, ale biore bo to zdrowy tluszcz i w ogole :) cos ty ruchu masz duzo! ja jem tyle co ty mniej wiecej a ruchu mam o wiele mniej! (zadnych cwiczen - tylko spacery z domku do uczelni i nie uzywanie windy). a takie wieczorki nie zdarzaja sie co dzien - nie przejmuj sie! ja tez wczoraj zabalowalam... a kg leca w gore przez hormony - organizm magazynuje sie coby okres dostac!
shizaxa
28 listopada 2010, 13:57po takich wyskokach to Ty nie stawaj na wagę bo mi się załamiesz:) a relaks każdemu jest potrzebny, bardzo dużo osiągnęłaś więc jak będziesz mieć ten kilogram czy dwa do zrzucenia to poradzisz sobie:) przepis wyślę na priv'a:)
ewelina50kg
28 listopada 2010, 13:35cie ze tyle schudlas, ja tez tak chce, pozdrawiam:)