ja właśnie skończyłam pisanie pracy magisterskiej na dzisiaj.już mi głowa pęka zwyczajnie. nie mam siły. Trochę dzisiaj wyliczyłam wskaźników. Może przez weekend uda mi się napisać podrozdział ten do końca. Zostaną mi wtedy jeszcze TYLKO 3.
W ogóle, to źle się czuję. Jest mi zimno. Boli mnie głowa. Ale jutro jadę do domu, mam nadzieję , że się wykuruję zanim na dobre jakieś choróbsko się przypałęta.
Jutro mam pociąg do domku o 13.01. Koło 16.00 będę w domu... Zaplanowalam sobie zakupy na ten weekend. Pokupuje już może na święta prezenty, jak znajde, to, co wydumałam. Pomaluję też aniołki do końca. I może zrobię nowe.
AA! w ogóle dostałam prezent, od mojego lubego, maskotkę - Małego Głoda.hahah. Nazywa się Zdzisław:D Taki duży jest, do przytulania,a nie breloczek, który mam z kluczami do samochodu hahaha:D
Dzisiejsze menu:
Śniadanie: 4 kromki razowca, 2 z wedlina, 2 z sałatką rybną. pół papryki czerwonej.
II śniadanie: 3 kromki razowca z sałatką rybną. małe jabłko.
Obiad: 3 smażone ziemniakiw ziołach. 2 klopsy duże w sosie pomidorowym.
Kolacja: duuuuuży koktajl bananowy (mleko i ugnieciony banan), serek wiejski lekki z cynamonem, jabłko.
Nie wiem czy to dużo, czy mało. Ale czuję się najedzona. Nawet bardzo. Muszę się zważyć jak przyjadę do domu.
W ogóle, to tabletki dalej mi się we znaki dają.... plamię teraz i pobolewa mnie oprócz głowy ,tez brzuch. eh.
No nic, idę się spakować do domu. Buziaki!
Maryśka!
walia
22 listopada 2010, 13:25masz jak zawsze piękne :) pozdrawiam! PS. dzięki za dobre słowa ;)
Djabeuu
21 listopada 2010, 21:36ta czekolada jest przepyszna!! jeszcze takiej to ja nie jadlanm, i to prosto z lodóki jak jest taka twarda xD a nadzienie wciąż płynne! była promocja w lidlu za 2zł to kupilam, tak normalnie jest po 2.99
punktransistor
21 listopada 2010, 20:35aa no pamiętam kiedyś (dawno) to u mnie w domu też robiło się wątróbkę z jabłkiem :)
LuiKa
20 listopada 2010, 19:31O! Jesli smaczne to na pewno tez zrobie;) A robilas z tych ilosci co sa podane w przepisie? Ile sztuk wyszlo? Tam jest 1kg ziemniakow ... troche duzo. Buzka
punktransistor
20 listopada 2010, 17:44na pewno z wagą wszystko ok, ładne menu i ilościowo też nie jest źle :)
Djabeuu
19 listopada 2010, 22:19hm wiesz, nie zauważyłam u siebie żadnej dolegliwości związanej z tabletami, może i ten wzrost wagi jest nimi spowodowany ale wątpię w to. Pierwszy raz gdy brałam je w maju nie miałam przyrostu wagi, także nie wiążę ich z tym.
mikolino
18 listopada 2010, 23:38Powodzenia w pisaniu pracy!!! Trzymam kciuki ;-)
Djabeuu
18 listopada 2010, 21:23kubeczek ulubionego serka, 2 łyżeczki cukru, 2 łyżki mąki, i kurczę kasza manna którą sypnęłam na oko! Ale wydaję mi się, że mogło to by z pół szklanki. Moje ciasto było takie klejące się do łyżki, nabierałam je łyżką i palcem wrzucałam do gotującej wody ;p
LuiKa
18 listopada 2010, 19:34Zdzichu fajnerski jest:D:D he he:) Buzka
Chemiczka83
17 listopada 2010, 22:00Dbaj o siebie, bo pogoda teraz paskudna. Wieje, leje i tak wkoło Macieju.Podziwiam Twój talent, te Twoje aniołki z masy są przecudne. Bardzo chciałabym zrobić bliskim takie własnoręcznie robione prezenty, ale niestety nie mam zdolności manualnych, dlatego muszę się wziąć za poszukiwania w sklepach. Miłego odpoczynku w domu!
TwardaJa
17 listopada 2010, 21:36no właśnie nie czuję spadku. wręcz przeciwnie .czuję się wielka. muszę zobaczyć czy tyję dalej czy nie bo oszaleję. ograniczę jeszcze bardziej posiłki jak dalej tyłam przez te dni kiedy się nie ważyłam.
shizaxa
17 listopada 2010, 21:08może plamienia to na @??ja miałam tylko raz w trakcie cyklu takie ale to lekarz powiedział że moga się zdarzyć...nie jesz duzo, ok:) ale ważyć to się miałas po @!! czujesz że spadło coś??miłego pobytu w domu:)