Jam Wam minął wczorajszy dzień? Ja wróciłam do domu taka wyczerpana, że szok. trafił mi się jakiś zakichany autobus, który zamiast 2 godzin i 20 minut, jechał 3 pełne godziny! kręgosłup mnie bolał, ledwo już wyrabiałam. A potem wieczorem - tak mnie zaczęły boleć żylaki. Normalnie jakby mi je ktoś na żywca wyrywał z nóg :( auć :( Dzisiaj już jest lepiej. Już aż tak nie boli. Za to mam bół głowy haha - ale to już na pewno z winy pogody. Strasznie lało u mnie od rana, jak zaprowadziłam braciszka do przedszkola, to musiałam go tam przebrać, bo przemokliśmy do suchej nitki! Dobrze, że ma fajną przedszkolankę, powiedziała, żeby mu nowych spodenek nie przynosić, a ona zrobi im najpierw WF,i w tym czasie jego ubranka powiesi na grzejnikach to same wyschną. Miło z jej strony.
Dzisiaj - o ile przestanie padać, to pójdę sobie pobiegać, jeszcze w tym tygodniu nie biegałam, wstyd.... ale miałam tyle na głowie - ginekolog, morfologia, zamawiani leku (bo nie było ich u mnie w mieście, poza tym włamać mi się chcieli do piwnicy - cała kłódka pokiereszowana, musiałam ją dodatkowo przemeblować i zabezpieczyć.....eh.). A jakby nie przestało padać, to aerobik sobie włączę na płycie.
Wczoraj wieczorem, zdążyłam jeszcze polakierować nowe aniołki. Spójrzcie:
Jeszcze zrobię im kokardki, z kolorowych wstążeczek.
Jeszcze zrobię im kokardki, z kolorowych wstążeczek.
Obiecałam Wam pare zdjęć moich posiłków, proszę:
- kapusta kiszona na gorąco z jabłkiem
- bułka wiejska, z serem żółtym, wędliną, pomidorem, pieprzem cytrynowym, papryką zieloną.
- płatki branflakes, smażone jabłko z cynamonem i imbirem, mleko 1,5% - pycha i świetnie rozgrzewa:)
- bułka wiejska, z pasztetem drobiowym, pomidorem, ogórkiem, papryka zielona.
- bułka wiejska, serek wiejski light, dżem śliwkowo - czekoladowy własnej roboty, jabłko antonówka.
- chleb razowy, wędlina, ogórek zielony, jajko w koszulce.
- gotowana kasza jęczmienna zmieszana z gryczaną, zapiekane jabłka i zapiekana cukinia.
- chleb razowy, wędlina, pomidor, serek pleśniowy z borowikami, jabłko.
- gotowana kasza gryczana zmieszana z jęczmienną, 3 kotleciki drobiowe (same mięso z ziołami i przyprawami, bez panierki i nawet bez jajka), podsmażana cebulka, grzyby w pomidorowym sosie, własnej roboty (robiłam je do słoików) BOSKIE!!
- moje grzybki:) tu akurat opieńki w sosie pomidorowym.
- wczorajsza kolacja: pieczone jabłka z miodem, bakaliami i cynamonem. Kocham je....
- a tu już menu z dziś:) I śniadanie: kanapki z serkiem wiejskim, dżemem śliwkowo czekoladowym i jabłko.
- II śniadanie: jabłko świeże z płatkami branflakes i mlekiem 1,5%., cynamon.
- a teraz dopijamy kawki moje drogie, i bierzemy się do roboty:) haha.
- kapusta kiszona na gorąco z jabłkiem
- bułka wiejska, z serem żółtym, wędliną, pomidorem, pieprzem cytrynowym, papryką zieloną.
- płatki branflakes, smażone jabłko z cynamonem i imbirem, mleko 1,5% - pycha i świetnie rozgrzewa:)
- bułka wiejska, z pasztetem drobiowym, pomidorem, ogórkiem, papryka zielona.
- bułka wiejska, serek wiejski light, dżem śliwkowo - czekoladowy własnej roboty, jabłko antonówka.
- chleb razowy, wędlina, ogórek zielony, jajko w koszulce.
- gotowana kasza jęczmienna zmieszana z gryczaną, zapiekane jabłka i zapiekana cukinia.
- chleb razowy, wędlina, pomidor, serek pleśniowy z borowikami, jabłko.
- gotowana kasza gryczana zmieszana z jęczmienną, 3 kotleciki drobiowe (same mięso z ziołami i przyprawami, bez panierki i nawet bez jajka), podsmażana cebulka, grzyby w pomidorowym sosie, własnej roboty (robiłam je do słoików) BOSKIE!!
- moje grzybki:) tu akurat opieńki w sosie pomidorowym.
- wczorajsza kolacja: pieczone jabłka z miodem, bakaliami i cynamonem. Kocham je....
- a tu już menu z dziś:) I śniadanie: kanapki z serkiem wiejskim, dżemem śliwkowo czekoladowym i jabłko.
- II śniadanie: jabłko świeże z płatkami branflakes i mlekiem 1,5%., cynamon.
- a teraz dopijamy kawki moje drogie, i bierzemy się do roboty:) haha.
Buziaki słoneczka!
Maryśka.
mikolino
6 listopada 2010, 16:40Piękne sa naprawdę te Twoje aniołki!!! Pozdrowienia ;-)
MissPiggyMe
5 listopada 2010, 20:47aniolki saprzesliczne!!! gratuluje talentu!!!! do gotowania rowniez bo potrawy wygladaja bardzo smakowicie xxx
TwardaJa
5 listopada 2010, 20:35kochana. dziękuję za miłe słowa na temat aniołków. ta farba - mieniąca się, złotymi reflektami, to też farba plakatowa. Kiedyś, ze dwa lata temu chyba, zakupiłam ją w sklepie plastycznym. Firmy astra chyba są (chyba, bo trzymam je bez opakowania w drewnianym kuferku z całą moją kolekcją). Było ich 6 w pudełku i każdy odcień się tak pięknie mieni:) niedrogie były. Poszukaj, jak masz gdzie:) możesz też robić te wykończenia - lakierem do paznokci. Bardzo ładnie też wygląda, i ma tą zaletę, że jest taki wypukły na masie. urokliwy dodatek. sporo aniołków dekoruję lakierami do paznokci. Takie ciekawy efekt dają też farby akrylowe. A jak polakierujesz plakatówki (polecam lakier w sprayu), to też ślicznie wyglądają:) buziaczki:*
TwardaJa
5 listopada 2010, 20:30kochana.... no ja już niby nie jestem na stabilizacji. i nawet przytyłam, muszę coś z tym zrobić. to jedzonko, ze zdjęć, nie jest znowu aż takie dietetyczne:) i w większości to moje śniadania są. Obiady wyglądały, jak normalne domowe:) a co do żylaków. no mam okropne. czasem tak bolą , że szok. póki co używam maści z apteki - z wyciągiem z kasztana. ale chyba zakupię też jakiś suplement, specjalnie na żylaki, bo czasem aż ciężko chodzić. a przepis na dżem, podam ci jutro ok? muszę go znaleźć w swoich zbiorach:) buźka kochanie:*
boraa
5 listopada 2010, 18:00Pyszne jedzonko !!! Miłego biegania :)
LuiKa
5 listopada 2010, 17:50ooo...teraz zachcialo mi sie jesc, a uwierz od 2 dni to trudna sprawa u mnie-wywolanie apetytu, ciezko mi jest:/ zdjecia super apetyczne i tyyle w nich jabluszek, mniaami! JUtro na obiad zrobie sobie brazowy ryz z jablkami, rodzynkami i cynamonem, zainspirowalas mnie;D Aniolki piekne! Buziaki, kochana!
coolka123
5 listopada 2010, 16:26Hejka :), Super że wróciłaś. Pewnie nie tylko mnie brakowało Twojego optymizmu ( o tych apetycznych zdjęciach nawet nie wspomnę). Śliczne aniołki zrobiłaś. Ja też staram się coś stworzyć w tym temacie. Postaram się wrzucić jakieś zdjęcia jak już doschną i je pomaluję. Napisz mi proszę skąd masz taką złotą farbę? Ja moje ozdoby malowałam plakatówkami i tak jakoś dziwnie to wygląda. Jedyne co udało mi się dostać to lakier z brokatem, ale używam go do jednokolorowych ozdób na choinkę. Będę wdzięczna za info. Pozdrawiam, Aśka :)
shizaxa
5 listopada 2010, 13:54a i mam pytanie Ty masz żylaki czy tak żyły Cię rwą?? bo ja mam czasami tak że mnie żyły na łydkach tak bolą że aż mnie skręca i się zastanawiam czy mówisz o tym samych, a jak tak to jak sobie z tym radzisz??
shizaxa
5 listopada 2010, 13:54podaj przepis na dżem śliwkowo-czekoladowy bo ja robiłam tylko bananowo-czekoladowy i na truskawkowo-czekoladowy mam przepis a o proporcje by mi chodziło:)uwielbiam tego camemberta z grzybami, pyszny jest:) Twoje menu piękne tylko jak tak patrzę to dietetyczne bardzo, ile Ty jesz na tej stabilizacji??a aniołki z masy solnej, bo boskie są, jak z wystawy sklepowej:)
MARGOLKA26
5 listopada 2010, 12:55aniołki cudne!!!!A TO JEDZENIE AŻ MNIE SKRĘCA!!!
olicyjka
5 listopada 2010, 12:44Jakie piękne Anioły!!!!!!!!!! Ja jestem aniołomaniakiem! A od tego jedzonka to aż się głodna zrobiłam:) Pysznie jesz!
poziomkowa1986
5 listopada 2010, 12:42aniołki śliczne, a co do jedzenia to jesteś sadystką! Co do Ciebie wchodzę robię się głodna :P
iZaCzArOwAnYmOtYlEki
5 listopada 2010, 12:38Pozdrawiam