Ciąg dalszy 48 dnia stabilizacji, czyli dziś - niedziela.
Jak już pisałam w poprzednim wpisie - zajmowałam się dzisiaj swoimi wyrobami z masy solnej. Skończyłam malować dwa anioły. teraz jeszcze przed nimi etap lakierowania, ale to może juz w przyszłym tygodniu. Prosiliście, żeby je pokazać, proszę, to dwa z nich:
Miałam dziś pobiegać, ale nie czuję się najlepiej. Okres mi się już spóźnia koło 8 dni. Nie miałam czasu skoczyć po receptę na żelazo....może to tego wina, nie wiem, kurde. Jutro podskoczę do lekarza po pracy.... eh.
Moje dzisiejsze menu:
Śniadanie: 4 kromki chleba razowego z wędliną z indyka, papryka czerwona, ogórek gruntowy. + kleik. SUMA: 462 kcal
II śniadanie: mleko 1,5 % z płatkami filigrankami, jabłko z cynamonem. SUMA: 317 kcal
Obiad: zupa "działkowa", 2 kromki chleba razowego z płatkami owsianymi.
SUMA: 470 kcal (chyba trochę za dużo oszacowałam, ale co tam....)
Kolacja: serek wiejski, jabłko z cynamonem, kisiel o smaku owoców leśnych.
SUMA: 318 kcal
Łącznie: 1567 kal. Mniej - bo po dwóch "szalonych" wieczorach.
Śniadanie: 4 kromki chleba razowego z wędliną z indyka, papryka czerwona, ogórek gruntowy. + kleik. SUMA: 462 kcal
II śniadanie: mleko 1,5 % z płatkami filigrankami, jabłko z cynamonem. SUMA: 317 kcal
Obiad: zupa "działkowa", 2 kromki chleba razowego z płatkami owsianymi.
SUMA: 470 kcal (chyba trochę za dużo oszacowałam, ale co tam....)
Kolacja: serek wiejski, jabłko z cynamonem, kisiel o smaku owoców leśnych.
SUMA: 318 kcal
Łącznie: 1567 kal. Mniej - bo po dwóch "szalonych" wieczorach.
Teraz idę przygotuję sobie ubrania do pracy na jutro i chłopakom do szkoły.
Na razie!
Maryśka!
TwardaJa
6 września 2010, 19:36dziękuję za miłe słowa:) i co do serka - tak, dosypuje do niego cynamonu:)
veronica123
6 września 2010, 19:20Śliczne te anioły ;-) Hm , a do tego serka wiejskiego też cynamonu dodałaś? Czy to kakao...? xD Tak pytam , bo mnie już zaczyna nudzić serek wiejski , a tak to zawsze coś nowego :-P Trzymaj się :*
shizaxa
6 września 2010, 10:23śliczne anioły:)
Hachiko
5 września 2010, 23:06prześliczne!! masz talent :):) wow. ;*
Finni
5 września 2010, 22:58ale jaka zdolna manualnie jestes! widze i artystka i kuchatka - zazdroszcze! :)
mikolino
5 września 2010, 21:51Fajne te Aniołki!!! Masz talent ;-)
violent
5 września 2010, 21:23Świetnie figurki... Ej no ale masz talent pozazdrościc. Zanik okresu jest czesty przy odchudzaniu... jego opuznienia czy przyspieszenia tez, warto pojsc do lekarza
Chemiczka83
5 września 2010, 20:46Cudne te aniołki! Masz talent:) Takie ręcznie robione prezenty docenia się bardziej niż jakiekolwiek inne.
jadlozapiska
5 września 2010, 20:41śliczne te aniołki, iście anielskie widać że z sercem wykonane i dużą pieczołowitością i tak mi święta przypomniały, że mi się aż błogo zrobiło, pozdrawiam