Dziękuję na wstępie za miłe słowa. Jakoś się trzymam. Co prawda, mój konflikt nie został rozwiązany, ale przynajmniej przeszła mi złość. Będzie dobrze, mam nadzieję.
W tej chwili siedzę spocona przed laptopem, czekam na wolną łazienkę, jestem po treningu moim:) Możecie byc ze mnie dumne - wypociłam wczorajszy wyskok :
40 minut biegania, ćwiczenia an brzuch, 8 minute legs, rozciąganie. Łącznie: 65 minut intensywnego ruchu
Moje menu:
Śniadanie: 50 g chlebka litewskiego, 2 kromki pieczywa chrupkiego, polędwica, papryka biała, sałatka z: cebulki, pomidora, kapusty pekińskiej. +kleik. SUMA: 371 kcal
II śniadanie: owsianka gotowana na wodzie, jogurt jogobelli light, 4 śliwki. SUMA: 295 kcal
Obiad: surówka z marchewki, jabłka i śliwek, udko kurczaka z grilla ( na zdjęciu, jeszcze nie jest pozbawiony skóry, ale została zdjęta, i no..... smakowała mojej kudłatej psiuńce ). SUMA: 440 kcal
Kolacja: surówka z marchewki i jabłka, 3 kromki pieczywa chrupkiego z chudym twarogiem i cynamonem, jabłko. SUMA: 306 kcal
Łącznie: 1412 kcal. Wiem, że to poniżej stabilizacyjnych 1500 kcal, ale skoro wczoraj tak odpuściłam, to dziś też obniżyłam kalorie o 100, jutro znowu 1500 kcal. Słowo!
Moja owsianka dzisiejsza:)
- 4 łyżki płatków owsianych
- trochę ponad 1 szkl wody
- jeśli ktoś słodzik, to cukier czy tam słodzik ( ja nie daję)
- jogurt jogobella light
Płatki owsiane ugotowałam, owsiankę trochę przestudziłam, i zalałam jogurtem:) Wygląda może specyficznie, ale nabierana łyżeczka owsianki ze słodkim jogurtem była pysznym doznaniem dla mojego rozkapryszonego podniebienia:)
aaaaa! chciałam Wam coś powiedzieć, haha.... dzisiaj w parku jak biegałam, na ławce siedziało kilku chłopaków. Biegałam "kółka" i przy którymś tam, zaczepił mnie chłopak, jeden z nich, biegł ze mną kawałek, i pyta, czy po bieganiu nie mógł by mnie odprowadzić do domu.....a ja patrze na ta buziuńkę i mówię : " ale.... kochany, ja chyba trochę za stara dla Ciebie jestem (pomijając fakt, że jestem zaręczona).... " on: " no co ty, ja mam 18 lat, a ty więcej na pewno nie masz...." ja: " yyyy no ja mam 23 lata " a on: " aha..... no to kurde, faktycznie jesteś stara, ale wiesz? fajnie wyglądasz....." hahahah:D no więc....jestem, stara moje drogie:)
Moje menu:
Śniadanie: 50 g chlebka litewskiego, 2 kromki pieczywa chrupkiego, polędwica, papryka biała, sałatka z: cebulki, pomidora, kapusty pekińskiej. +kleik. SUMA: 371 kcal
II śniadanie: owsianka gotowana na wodzie, jogurt jogobelli light, 4 śliwki. SUMA: 295 kcal
Obiad: surówka z marchewki, jabłka i śliwek, udko kurczaka z grilla ( na zdjęciu, jeszcze nie jest pozbawiony skóry, ale została zdjęta, i no..... smakowała mojej kudłatej psiuńce ). SUMA: 440 kcal
Kolacja: surówka z marchewki i jabłka, 3 kromki pieczywa chrupkiego z chudym twarogiem i cynamonem, jabłko. SUMA: 306 kcal
Łącznie: 1412 kcal. Wiem, że to poniżej stabilizacyjnych 1500 kcal, ale skoro wczoraj tak odpuściłam, to dziś też obniżyłam kalorie o 100, jutro znowu 1500 kcal. Słowo!
Moja owsianka dzisiejsza:)
- 4 łyżki płatków owsianych
- trochę ponad 1 szkl wody
- jeśli ktoś słodzik, to cukier czy tam słodzik ( ja nie daję)
- jogurt jogobella light
Płatki owsiane ugotowałam, owsiankę trochę przestudziłam, i zalałam jogurtem:) Wygląda może specyficznie, ale nabierana łyżeczka owsianki ze słodkim jogurtem była pysznym doznaniem dla mojego rozkapryszonego podniebienia:)
aaaaa! chciałam Wam coś powiedzieć, haha.... dzisiaj w parku jak biegałam, na ławce siedziało kilku chłopaków. Biegałam "kółka" i przy którymś tam, zaczepił mnie chłopak, jeden z nich, biegł ze mną kawałek, i pyta, czy po bieganiu nie mógł by mnie odprowadzić do domu.....a ja patrze na ta buziuńkę i mówię : " ale.... kochany, ja chyba trochę za stara dla Ciebie jestem (pomijając fakt, że jestem zaręczona).... " on: " no co ty, ja mam 18 lat, a ty więcej na pewno nie masz...." ja: " yyyy no ja mam 23 lata " a on: " aha..... no to kurde, faktycznie jesteś stara, ale wiesz? fajnie wyglądasz....." hahahah:D no więc....jestem, stara moje drogie:)
No nic, uciekam pod prysznic, buziaki:) :*
Maryśka!
Maryśka!
Grubolina
9 sierpnia 2010, 13:35Jeśli Ty jesteś stara, to ja jestem już jakimś dinozaurem :)) Ależ Ty Kochana jesteś konsekwentna - we wszystkim: uprawianiu sportu, liczeniu kalorii, fotografowaniu każdego posiłku - niesamowite! Twoi bliscy na pewno mogą na Ciebie zawsze liczyć, bo taka słowna i wytrwała w swych dążeniach osoba to skarb :) Pozdrawiam! :*
Grubas1991
9 sierpnia 2010, 09:13Oj pomimo tego, że mam chłopaka to zazdroszczę Ci takiego powodzenia. To dla każdej kobiety jest bardzo miłe i podnosi samoocenę oraz robi się nam po prostu miło. Mimo, że "kandydat" :P był 4 lata młodszy. A może to jeszcze lepiej, bo nie dość, że masz teraz świetną figurę to jeszcze wyglądasz młodo :) I tak trzymać! :) jesteś dla mnie wzorem i będę brać z Ciebie przykład :) "*
TwardaJa
9 sierpnia 2010, 08:40posiłki i przepisy sa moje, nigdy nie byłam na żadnej diecie specjalistycznej. Sama sobie komponuję posiłki.
aniulciab
9 sierpnia 2010, 07:12niezłe :)
shizaxa
8 sierpnia 2010, 23:11bardzo fajne dania masz skomponowane:) własne czy jakas konkretna dieta??
retro1728
8 sierpnia 2010, 22:27A widzisz jesteś piękna !
mlody1991
8 sierpnia 2010, 22:04Chyba sobie sam zrobie taka surówkę z marchewką i jabłkiem:)) Musze częsciej wpadać na bloga bo widzę zdrowe jedzonko :))
Djabeuu
8 sierpnia 2010, 21:48dzięki :) Sama masz super pamiętnik hehe więc fajnie będzie oglądac jadłospis i czytac notki :) ja wlaśnie kończe zajadac sie czipsami.. skonczylam ketchupowe a zaczelam bekonowe.. miejmy nadzieje, że mi się uda.
Carmellek
8 sierpnia 2010, 21:41Nie sądzę abyś była stara ;P Ale komplement od przypadkowo spotkanego chłopaka całkiem fajny ;]