Jest mi smutno... Weszłam dziś na wagę i okazało się, że ważę o 1kg więcej. I znam przyczynę, nie chodzi o to że przytyłam bo dietę trzymam dalej bez grzeszków. Odpowiedź jest prosta, ta waga na której się ważyłam w niedziele była nie dobrze ustawiona...
Czyli ważę 76.9kg. Strasznie mnie to rano rozbiło... Myślałam nawet, że wrócę do domu z pracy, kupię sobie wielką pakę chipsów i zajem ten smutek i rozczarowanie...
Ale po namyśle stwierdziłam, że to głupota.. Dalej jest mi smutno i nie miło, ale przestawiam pasek na 1kg więcej i dalej biorę się do roboty. ech...
Dziś na obiad zrobiłam sobie kotleciki z kaszy gryczanej z suróweczką:
- kasza gryczana, jedno jajo i trochę bułki tartej żeby się to trzymało kupy.
- kapusta pekińska, marchew, jabłko i jogurt naturalny.
Przez ten dzień mam wrażenie, że wciąż za dużo wpieprzam!
wyzwanie dalej kontynuuje, nie jest to łatwe przyznam.. z każdym dniem wydawało mi się że będzie łatwiej, ale jak codziennie dodaje po 10 brzuszków, przysiadów i skrętoskłonów to jest jakoś ciężej. Ubolewam niesamowicie nad swoją kondycją..
Ech.. smutny ten dzień.. Poczytam co u Was. Może bardziej pozytywnie.
38/109
melvitka
22 października 2015, 06:42Znam to doskonale :/ Teraz kolejny tydzień jem malutko (ale powyżej PPM) i brzuch z dnia na dzień coraz bardziej odstaje. Mam ochotę zajeść te smutki, ale wiem, że z wagą to trzeba cierpliwości. Patrzeć na ten odstający brzuch, jeść na przekór niemu jeszcze mniej i czekać, a w końcu odpłaci się to w dwój nasób. Bądź silna :) Jedz mało i nie zajadaj smutków, to podstawa. Powodzenia :*
chrupkaaaa
21 października 2015, 21:01A z waga spokojnie, ja doszłam do wniosku, że nie ma co się spinać. Spadnie sama tylko trzeba byc konsekwentnym
chrupkaaaa
21 października 2015, 21:01Kocham kaszę - odgapię kotleciki :P
schudnac_to_moj_cel
21 października 2015, 19:33czegos mi brakowalo dzis do mojego obiadu i juz wiem takiej pysznej Twojej suróweczki ;)
trywialnaa
21 października 2015, 20:20a bardzo pyszna. polecam. :)
grubciaakasia
21 października 2015, 18:26tez tak robię (robiłam, bo staram się nie robic) zajadać smutki. trzyma się cieplutko. nie długo waga pokaże mniej
KmwTw
21 października 2015, 15:42Nie ma powodu, żeby się załamywać! Jesz zdrowo, więc uważam, że powinnaś po prostu lecieć dalej i nie smucić się z tego powodu :)
Aprikela
21 października 2015, 15:30dobre takie kotlety? 1kg to niewielka rożnica, można zrzucic w tydzień więc nie ma co się zamartwiać a tym bardziej pocieszać czipsami :)
trywialnaa
21 października 2015, 15:36Ja uwielbiam kaszę gryczaną, więc dla mnie te kotlety to niebo w gębie. :)
Aprikela
21 października 2015, 17:29musze sprobowac w takim razie :D