Nawet nie wiem kiedy to zleciało...
30 dni diety!
30 dni bez słodyczy!!!
30 dni, choć małe wpadki się zdarzały, ale skoro dałam radę tyle czasu i nawet nie wiedząc kiedy to zleciało to dam radę i kolejny! Jednak tym razem, nie pozwolę sobie na grzeszki!
Zrobiłabym jakieś podsumowanie, ile schudłam i takie tam, ale nie ważyłam się już około półtora tygodnia, a jestem przed @, więc i tak czuję się jak balon i na pewno tak ważę. Taka moja natura kobieca, nabieram wody i zawsze na wadze ponad 2kg więcej. Po co mi się więc załamywać. Podsumowanie zrobię po @, czyli jakoś na początku następnego tygodnia.
Wczoraj postanowiłam sobie, że będę robić codziennie brzuszki i przysiady. Jak na razie dzisiejszy i wczorajszy dzień zaliczony. Zaczęłam wczoraj po 30 tego i tego, dziś wzięłam po 40 i tak będę zwiększać co dziesięć i jeden dzień w tygodniu przerwy. Gdzieś mi się rzuciło takie wyzwanie w oczy i chciałabym spróbować. Próbowałyście, daje efekty??
gruba grubaska pozdrawia
xoxoxo
p.s. idę poczytać co u Was.
najbardziej mi pomagają Wasze metamorfozy, meeeeega motywujące.
Happy_SlimMommy
13 października 2015, 20:06Ja w wrześniu robiłam przysiady 50 dziennie takie było wyzwanie i efekty sa mega!!zawsze byłam plaskodupem ale nie teraz;)) natomiast teraz tak 2-3 razy w tyg (zależy kiedy mi sie zachce)