dziś na wadze 75,5, super, przez kilka dni waga stała w miejscu a dziś w końcu się ruszyła. Fajnie, że tak fajnie mi to idzie, w końcu nie poddam się za szybko jak za każdym razem. Jeśli chodzi o dukana, to tak średnio u mnei funkcjonuje, właściwie to mieszam tą dietę z MŻ. Nie jem chleba, ziemniaków i innych ogólnie zabronionych rzeczy w dietach, czasem robię sobie kisiel na słodziku jak mam smaka, a wczoraj zjadłam 4 pierogi. A waga mimo to spada. No i jeszcze jedno, nie mam kompletnie żadnych problemów z Panem Kibelkiem!!!
Z innych spraw synuś mi się trochę rozchorował, dobrze że mama z nim do lekarza poszła wczoraj, ma katar i trochę kaszle, ale na oskrzelach nic nie ma, nie widomo jakby się to rozwinęło jakbym poczekała trochę. Także super dostał leki i mam nadzieję że do poniedziałku będzie zdrowy.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu, ja dziś odpoczywam po wczorajszym cięzkim dniu w Krakowie, dokłądnie po powrocie z Krakowa o 15 poszłam na dworzec w domu byłam o 20, bez komentarza.apapapap
Kenzo1976
16 października 2010, 15:50Waga spada , bo odżywiasz się mądrze, bo żeby waga spadała , to trzeba jesć zdrowo , a nie katować się dietami cud ... gratuluję spadku i zdrówka dla synka życzę , miłego weekendu :))))))))))))))))))))))))))))